Porażka w Lesznie

Porażka w Lesznie

W meczu 14 kolejki PGE Ekstraligi zespół Betard Sparty Wrocław wybrał się na ostatnie spotkanie fazy zasadniczej do drużyny Fogo Unii Leszno. W pierwszym meczu tych dwóch drużyn na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu był remis 45:45. Mecze obu drużyn zawsze były pełne emocji i walki do samego końca, a wynik końcowy zawsze był bliski remisu. Niestety, wczorajsze spotkanie nie było udane dla ekipy z Wrocławia. Już od pierwszego biegu drużyna z Leszna prowadziła spotkanie i nie dawała szans drużynie z Wrocławia na odrobienie wyniku. Świadczyć o tym może fakt, że drużyna Betard Sparty Wrocław wygrała jedynie dwa biegi na piętnaście odbytych, a na swoim koncie zanotowała tylko trzy pierwsze miejsca. Swoje biegi zwyciężali dwukrotnie Tai Woffinden oraz Maciej Janowski. Pierwsze zwycięstwo drużyny Wrocławskiej mogliśmy oglądać w biegu 5, gdzie Maciej Janowski zastąpił jako rezerwa Damiana Dróżdża. Wyścig wygrany przez parę Sparty Wrocław 4:2, a ładną walkę stoczył Tai Woffinden z zawodnikiem Fogo Unii Leszno – Januszem Kołodziejem. Następna szansa na wygrany bieg była w wyścigu 9, gdzie najlepszym startem popisał się Maciej Janowski. Słabo spisujący się w tym meczu Vaclav Milik starał się atakować parę gospodarzy, lecz niestety na drugim okrążeniu zanotował defekt. Bieg 12 był drugim i zarazem ostatnim...

czytaj więcej
Awizowane składy na mecz w Lesznie

Awizowane składy na mecz w Lesznie

Znamy już awizowane składy obu zespołów na kończący tegoroczną rundę zasadniczą PGE Ekstraligi mecz w Lesznie. Menadżerowie obu zespołów zdecydowali się na niewielkie roszady. We wrocławskim zespole doszło do kilku zmian. Do pary z młodzieżowcem powrócił Max Fricke. Vaclav Milik natomiast będzie prowadził drugą parę a jego partnerem będzie Maciej Janowski. W obozie gospodarzy także pojawił się nieoczekiwany „prowadzący parę”. Z numerem 11 pojedzie Brady Kurtz. W spotkaniu zabraknie ponadto kontuzjowanego Dominika Kubery, a jego miejsce zajmie Szymon Szlauderbach. Awizowane składy:  Betard Sparta Wrocław Tai Woffinden Damian Dróżdż Vaclav Milik Maciej Janowski Max Fricke Maksym Drabik Przemysław Liszka Fogo Unia Leszno  Emil Sajfutdinow Jarosław Hampel Brady Kurtz Janusz Kołodziej Piotr Pawlicki Bartosz Smektała Szymon Szlauderbach    

czytaj więcej
Remis z Toruniem daje Play-Offy

Remis z Toruniem daje Play-Offy

W meczu 13 kolejki PGE Speedway Ekstraligi drużyna Betard Sparty Wrocław podejmowała na własnym torze ekipę Get Well Toruń. Pierwszy mecz zakończył się wygraną drużyny z Torunia 47:43 co dawało duże szanse na zdobycie punktu bonusowego przez zespół Betard Sparty Wrocław. Przed rozpoczęciem meczu wszyscy zebrani na stadionie Olimpijskim oddali hołd zmarłemu  Tomaszowi Jędrzejakowi – byłemu zawodnikowi Betard Sparty Wrocław, który był wieloletnim kapitanem Wrocławskiej drużyny. To, że spotkanie tych dwóch drużyn będzie pełne walki do samego końca wiedzieliśmy od początku spotkania. Drużyna gospodarzy Sparty Wrocław walczyła o jak najlepsze miejsce w fazie Play off, zaś drużyna gości z Torunia zajmowała przed tym meczem 5 miejsce w tabeli i walczyła o awans do grona czterech najlepszych drużyn po fazie zasadniczej.  Dodatkowo trzeba podkreślić, że drużyna z Torunia występowała osłabiona brakiem kontuzjowanego Runego Holty, oraz Daniela Kaczmarka. Już w biegu 1 mieliśmy pokaz wspaniałej walki na całej szerokości toru przez cztery okrążenia. Walkę o 3 pkt stoczyli Tai Woffinden oraz Jack Holder. Po ataku na ostatnim okrążeniu zwyciężył zawodnik drużyny z Torunia. Bieg 2 i 3 to dwukrotne zwycięstwo pary gospodarzy 5-1 i dzięki tym biegom Spartanie wyszli na prowadzenie w dwu meczu, co dawało punkt bonusowy. Drużyna z Torunia nie...

czytaj więcej
Po meczu: takie porażki bolą najbardziej…

Po meczu: takie porażki bolą najbardziej…

Rafał Dobrucki, manager Betard Sparty Wrocław  – Gratulujemy gorzowianom. Pojechali dobre spotkanie. Początek mieliśmy trudny, później nadrobiliśmy wynik. Chłopaki dali z siebie chyba wszystko na tym trudnym i wymagającym torze. Przegraliśmy dwoma punktami i takie porażki bolą najbardziej… Każdy zawodnik dał z siebie wszystko i to mnie cieszy. Panuje dobra atmosfera w zespole. Widać, że każdy jechał na maksimum swoich możliwości. Punkt bonusowy cieszy, cieszy również postawa kapitana Macieja Janowskiego, który ostatni wyścig pojechał doskonale. Gorzów to jest trudny teren i niestety polegliśmy. Maciej Janowski, kapitan Betard Sparty Wrocław – Ze swojej dyspozycji mogę być zadowolony, ale nie zapominajmy, że to są zawody drużynowe. Zabrakło trzech punktów do zwycięstwa. Na początku mieliśmy trochę problemów z wyjściem ze startu. To była najważniejsza przyczyna tego, że przegraliśmy. Po trasie nie było zbyt wiele walki, no chyba że któryś z zawodników popełnił błąd. Wyniesiemy z tego spotkania dużo doświadczenia, zobaczymy jak ułoży się nam runda play off i czy jeszcze raz przyjedziemy do Gorzowa.

czytaj więcej
Z Gorzowa wracamy z bonusem!

Z Gorzowa wracamy z bonusem!

W 12. Rundzie PGE Ekstraligi drużyna pod wodzą Rafała Dobruckiego wybrała się na wyjazd do Gorzowa. Trener postawił przed swoimi podopiecznymi jasny cel – zwycięstwo w meczu. Do jego osiągnięcia zabrakło naprawdę niewiele – mecz zakończył się wygraną gorzowian w stosunku 46-44. Taki wynik spowodował, że dwa duże punkty meczowe pozostały w Lubuskiem, a punkt bonusowy powędrował na konto naszego zespołu. Dwumecz zakończył się wynikiem 98-82 dla wrocławian. Początek meczu nie poszedł po myśli Betard Sparty Wrocław. Po 4 biegach Stal odskoczyła na 6 punktów i sztab szkoleniowy Betard Sparty Wrocław zdecydował się na posłanie pierwszej rezerwy taktycznej – Maksyma Drabika w miejsce Damiana Dróżdża. Bieg 6. to popis jazdy parowej Milika i Janowskiego, którzy przez 4 okrążenia blokowali kapitana Stali – Bartosza Zmarzlika. Cały czas utrzymywała się jednak minimalna przewaga gorzowian. W końcu, po 9. biegu udało się doprowadzić do meczowego remisu, znowu za sprawą niezawodnej pary Janowski-Milik. W kolejnym wyścigu pod taśmą stanęli Przemysław Liszka, Max Fricke, Szymon Woźniak i Martin Vaculik. Po wyjściu spod taśmy na prowadzeniu znaleźli się zawodnicy Stali. W atakach na Woźniaka nie ustępował jednak niespodziewanie Liszka. Na wyjściu z pierwszego wirażu trzeciego okrążenia młody Spartanin wyskoczył przed Woźniaka, jednak pociągnęło jego motocykl, czym...

czytaj więcej

29.07.2018: Betard Sparta Wrocław – forBET Włókniarz Częstochowa (48:42)

czytaj więcej
Ligowy Klasyk powraca w najlepszym wydaniu

Ligowy Klasyk powraca w najlepszym wydaniu

29 lipca o 19.15 na Stadionie Olimpijskim gościć będziemy częstochowskie Lwy. Tegoroczne zawody pozwolą nam powrócić do najlepszych wspomnień związanych z tym wielkim Ligowym Klasykiem – jak przez lata nazywana była rywalizacja wrocławsko – częstochowska. Przypomnieć wystarczy lata 1995-1996, kiedy to krajowymi czempionami zostawały na przemian drużyny z Wrocławia i Częstochowy. Najbardziej w pamięć wszystkim kibicom speedwaya zapadły pojedynki w mistrzowskim dla Sparty sezonie 2006. Wówczas częstochowianie byli jedyną drużyną w ciągu całego sezonu, która zdołała zwyciężyć na Stadionie Olimpijskim. Co ciekawe, w rundzie finałowej oba mecze zakończyły się wynikiem 47-43. Na stadionie w Częstochowie tryumfowali wrocławianie, a na Olimpijskim zwyciężyli zawodnicy z miasta Świętej Wieży. W tym sezonie obie ekipy pewnie zmierzają po awans do fazy finałowej rozgrywek PGE Ekstraligi. Częstochowianie, z niesamowitymi Skandynawami na pokładzie – Fredrikiem Lindgrenem i Leonem Madsenem, po zwyciężeniu ostatnio mistrzów z Leszna, na pewno będą starać się ograć niepokonanych dotąd na własnym stadionie wicemistrzów – Betard Spartę Wrocław. Dodatkowym smaczkiem w tym meczu będzie rywalizacja liderów obu drużyn – Woffindena i Lidngrena, którzy w tym sezonie są głównymi pretendentami do zdobycia tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. ____ Zobacz żużel na najwyższym poziomie na żywo na Nowym Olimpijskim! Bilety na mecz z forbet Włókniarzem Częstochową...

czytaj więcej