Na liście klasyfikacyjnej PGE Ekstraligi za sezon 2018 najwyżej ze spartan Tai Woffinden. W ligowej czołówce jest też nasz niezawodny kapitan Maciej Janowski oraz Maksym Drabik.
Tag: Woffinden
GP Niemiec dla Taia Woffindena
Zanim w Teterow na dobre rozpoczęła się walka na torze, walczono z samym torem… Złe warunki atmosferyczne – opady deszczu i niska temperatura – były przez długi czas tematem przewodnim. Organizatorzy starali się przeprowadzić zawody zgodnie z pierwotnym planem czasowym, ale po wydarzeniach z 4 biegu zmuszeni byli na kilkadziesiąt minut przerwać imprezę i zająć się na poważnie torem, który po prostu nie gwarantował bezpiecznej jazdy. Wracając do wydarzeń z 4 biegu – najpierw Craig Cook wjechał w Macieja Janowskiego. Zamarliśmy po tym groźnie wyglądającym upadku. Na szczęście nasz kapitan opuścił tor o własnych siłach i mógł kontynuować zawody. Mniej szczęścia miał sprawca kolizji, który prawdopodobnie złamał nadgarstek. W powtórce tego wyścigu – już be Cooka – na torze leżał Martin Vaculik. Słowak także nie był w stanie kontynuować zawodów i wycofał się z dalszej rywalizacji. Po tych feralnych upadkach zabrano się za ściąganie luźnej nawierzchni z toru. Prace trwały kilkadziesiąt minut, a po nich wznowiono zawody. Maciej Janowski (pewnie odczuwał skutki upadku) dzielnie walczył o każdy punkt i udało mu się awansować do półfinału. W nim przyjechał na czwartej pozycji za Gregiem Hancockim, Bartoszem Zmarzlikiem i Nielsem Kristianem Iversenem. W drugim półfinale triumfował Jason Doyle, za nim linię mety...
SGP Polski: Tai na podium, Magic w półfinale!
Tai Woffinden trzeci, Maciej Janowski w półfinale (według nas to największy walczak tego turnieju). Tak spartanie zaprezentowali się podczas GP Polski w Gorzowie. Te zawody nie zaczęły się dla spartańskiego duetu najlepiej. W pierwszej serii Tajski i Magic wywalczyli po 2 punkty. W drugiej dołożyli po jednym oczku. Kapitalną obsadę miał wyścig nr 9, który otwierał trzecią serię – to była istna czołówka tegorocznego cyklu Speedway GP – Janowski, Woffinden i Zmarzlik, a stawkę pod taśmą uzupełnił Holder. Magic prowadził od startu do mety, Tai w swoim stylu przedarł się już na początku wyścigu po wewnętrznej przed Zmarzlika i drugiej pozycji już nie oddał. Bartosz Zmarzlik tym razem był trzeci, a Holder dowiózł już trzecie „zero” tego dnia. Kolejny bieg Taia Woffindena to jeszcze raz walka o każdy metr toru przez cztery okrążenia. Skończyło się na 2 oczkach. W 16 gonitwie gorzowskich zawodów Magic też wywalczył 2 oczka, ale to co działo się na torze i tuż po wyścigu z udziałem kapitana Sparty, długo było komentowane. Nasz lider walczył bardzo odważnie z Pedersenem. Przyciśnięty do bandy Magic przedarł się na drugą pozycję, a po przejechaniu linii mety wyraził swoje niezadowolenie z postawy na torze Duńczyka, który jego zdaniem zwyczajnie nie...