Trzy punkty nasze!

Jest wygrana! Po dwóch nieudanych występach żużlowcy Betardu Sparty
Wrocław stanęli na wysokości zadania i ucieszyli licznie zgromadzonych
kibiców na Stadionie Olimpijskim, pokonując u siebie PGE Marmę Rzeszów
48:41. Zwycięstwo to jest tym cenniejsze, że dodało nam ono do tabeli
ENEA Ekstraligi trzy punkty (dwa za wynik i jeden za lepszy rezultat w
dwumeczu z Marmą) oraz awans na siódme miejsce.

Dzisiejsze spotkanie było niezwykle wyrównane i do samego końca
emocjonowało kibiców przybyłych na trybuny naszego obiektu. O ile
Spartanie dzięki wspaniałej serii w biegach 11-13 zapewnili sobie
wygraną w meczu, o tyle walka o bonusa elektryzowała do samego końca.
Ale po kolei – już w pierwszym biegu byliśmy świadkami kapitalnej walki,
którą o zwycięstwo stoczyli Tai Woffinden z Nickim Pedersenem. Górą był
Duńczyk, ale tylko tym razem! Szybko potem dużo radości dała nam jazda
pary Tomasz Jędrzejak-Peter Ljung, która w trzecim wyścigu zawodów
odniosła pierwsze w tym meczu podwójne zwycięstwo dla Betardu Sparty.
Objęliśmy prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do samego końca.

Przez następne kilka biegów oglądaliśmy bardzo zacięte pojedynki,
które przeważnie kończyły się remisami. Bardzo dobrze dysponowani byli
Tajski (12 punktów) oraz Troy Batchelor (również 12 oczek), który w
ósmej gonitwie odstawił byłego mistrza świata Pedersena na całą prostą! W
zespole gości zdecydowanie najgroźniejszy był Grzegorz Walasek,
świetnie czujący się na nawierzchni Olimpijskiego. Spartanie gryźli tor,
walczący w każdym starciu o jak najlepszą pozycję. Na swoim dobrym
poziomie prezentowali się Peter Ljung, który uzyskując 10 punktów
udowodnił, że dołek formy ma już zdecydowanie za sobą oraz nasz kapitan
Tomasz Jędrzejak – zdobywca 7 punktów. Po 10. biegu prowadziliśmy trzema
oczkami i wszyscy wtedy zaczęliśmy się zastanawiać, czy niepotrzebnie
stracone punkty (defekt Patryka Malitowskiego w wyścigu juniorów w
trzyosobowej obsadzie i postawienie motocykla Zbyszka Sucheckiego w
dziewiątym wyścigu) nie będą nas drogo kosztować.

I wtedy rozpoczęła się szarża Spartan! Sygnał do odskoczenia
rywalowi dała w jedenastym biegu para Batchelor-Suchecki. Nasi
wystrzelili spod taśmy i nie dali gościom szans. Mnóstwo emocji
dostarczył nam kolejny wyścig, gdzie nasz zespół za sprawą znakomitej
jazdy Tomasza Jędrzejaka utrzymał wypracowaną przewagę. „Ogór” pojechał
na maksimum swoich możliwości, umiejętnie blokując szalejącego przez
cztery okrążenia Pedersena i zdobywając jakże cenną trójkę. Niesieni
entuzjazmem wrocławianie w następnym wyścigu po raz kolejny pokazali
klasę – Woffinden z Ljungiem kapitalnie wystartowali i przywieźli dla
nas podwójne zwycięstwo, zapewniając Betardowi Sparcie wygraną w całym
spotkaniu!

To nie był bynajmniej koniec emocji. Rzeszowianie zagrali va banque i
w biegach nominowanych dwukrotnie skorzystali z rezerwy taktycznej,
wystawiając Walaska i Pedersena. W pierwszym z tych wyścigów przyniosło
to skutek – goście wygrali 5:1, co oznaczało, że w ostatniej gonitwie
para Troy-Tajski musiała ugrać trzy oczka, aby trzy punkty zostały we
Wrocławiu. Po starcie serca kibiców zamarły, ponieważ rzeszowianie
kolejny raz objęli podwójne prowadzenie.

Wtedy do akcji wkroczył Troy Batchelor. Na wirażu kończącym pierwsze
okrążenie dość bezpardonowo potraktował Duńczyka, w wyniku czego nasza
para wysforowała się na drugie i trzecie miejsce, gwarantujące nam punkt
bonusowy. – Jeżeli sędzia nie przerwał biegu, to znaczy, że nie było to
niebezpieczne – mówił póżniej Troy. Nicki ratując się przed upadkiem
szybko stracił ochotę do jazdy, a Walasek co prawda był już poza
zasięgiem, ale nie miało to już żadnego znaczenia! Zwycięstwo za trzy
punkty stało się faktem! Radości w naszej ekipie nie było końca, a
nerwowo przeżywający mecz menedżer naszej ekipy Piotr Baron mógł
odetchnąć z ulgą. Sparta wraca do gry!

BETARD SPARTA WROCŁAW 48

9. Tai Woffinden 12+1 (2, 3, 3, 3, 1*)
10. Zbigniew Suchecki 4+2 (1*, 0, 1, 2*)
11. Tomasz Jędrzejak 7+2 (2*, 1*, 1, 3, d)
12. Peter Ljung 10+1 (3, 2, 2, 2*, 1)
13. Troy Batchelor 12 (2, 2, 3, 3, 2)
14. Patryk Malitowski 0 (d, 0, 0)
15. Patryk Dolny 3 (2, 1, 0)

PGE MARMA RZESZÓW 41

1. Nicki Pedersen 12+1 (3, 3, 2, 2, 2*, 0)
2. Dawid Lampart 2+1 (0, 0, 1*, 1, -)
3. Rafał Okoniewski 1 (0, 1, 0, 0, -)
4. Jurica Pavlic 6 (1 ,3, 2, 0)
5. Grzegorz Walasek 15 (3, 2, 3, 1, 3, 3)
6. Łukasz Sówka 5+2 (3, 1*, 1*)
7. Marco Gaschka 0 (w, w, w)

Bieg po biegu:
1.
Pedersen, Woffinden, Suchecki, Lampart 3:3
2.
Sówka, Dolny, Malitowski (d3), Gaschka (w/u) 2:3 (5:6)
3.  Ljung
, Jędrzejak, Pavlic, Okoniewski 5:1 (10:7)
4.
Walasek, Batchelor, Dolny, Gaschka (w/u) 3:3 (13:10)
5.
Pedersen, Ljung, Jędrzejak, Lampart 3:3 (16:13)
6.
Pavlic, Batchelor, Okoniewski, Malitowski 2:4 (18:17)
7. Woffinden
, Walasek, Sówka, Suchecki 3:3 (21:20)
8. Batchelor
, Pedersen, Lampart, Dolny 3:3 (24:23)
9. Woffinden
, Pavlic, Suchecki, Okoniewski 4:2 (28:25)
10.
Walasek, Ljung, Jędrzejak, Gaschka (w/2min) 3:3 (31:28)
11.  Batchelor
, Suchecki, Lampart, Okoniewski 5:1 (36:29)
12. Jędrzejak
, Pedersen, Sówka, Malitowski 3:3 (39:32)
13. Woffinden
, Ljung, Walasek, Pavlic 5:1 (44:33)
14.
Walasek, Pedersen, Ljung, Jędrzejak (d4) 1:5 (45:38)
15.
Walasek, Batchelor, Woffinden, Pedersen 3:3 (48:41)