Artem Laguta: Jestem gotowy, nie mogę się doczekać wyjazdu na tor

Artem Laguta: Jestem gotowy, nie mogę się doczekać wyjazdu na tor

Rozmowa z Artemem Lagutą, żużlowcem Betard Sparty Wrocław Jak odpoczywałeś po trudach poprzedniego sezonu? Gdzie tym razem wybrałeś się z rodziną na zasłużone wakacje? Już trochę czasu minęło od moich wakacji, także już prawie zapomniałem, jak było fajnie (śmiech). W listopadzie byłem z rodziną na Malediwach. Bardzo mi się podobało. Tam odnajduję spokój, są fajne i czyściutkie plaże. Jednym słowem – ten kierunek to dla mnie najlepsze wakacje. Kiedy zacząłeś myśleć o nowym sezonie i kiedy zacząłeś przygotowania? Te przygotowania zaczęły się niemal od razu po zakończeniu poprzedniego sezonu. Dla mnie zawsze początek listopada oznacza początek pracy pod kątem następnego roku. Już wtedy miałem treningi motocrossowe, dużo biegałem, jeździłem na rowerze. Na początku grudnia zacząłem ćwiczenia crossfitowe. Niedawno miałeś okazję pojeździć na motorze crossowym. Tak, dwa tygodnie temu byłem we Włoszech, a dokładnie na torach w Ottobiano i Dorno. Byłem tam ze swoim mechanikiem, a na miejscu spotkaliśmy sporo motocyklistów z Włoch czy Francji. Oni jeżdżą na naprawdę wysokim poziomie. Mieliśmy tam bardzo dobre warunki do jazdy, tor był codziennie wyrównywany.  Według mnie te włoskie tory to najlepsze miejsce do jazdy na motocrossie w okresie przygotowawczym do sezonu żużlowego. Na jakim etapie są przygotowania sprzętowe? Czy masz już komplet silników...

czytaj więcej