Artem Laguta: Jestem gotowy, nie mogę się doczekać wyjazdu na tor

Artem Laguta: Jestem gotowy, nie mogę się doczekać wyjazdu na tor

Rozmowa z Artemem Lagutą, żużlowcem Betard Sparty Wrocław

Jak odpoczywałeś po trudach poprzedniego sezonu? Gdzie tym razem wybrałeś się z rodziną na zasłużone wakacje?

Już trochę czasu minęło od moich wakacji, także już prawie zapomniałem, jak było fajnie (śmiech). W listopadzie byłem z rodziną na Malediwach. Bardzo mi się podobało. Tam odnajduję spokój, są fajne i czyściutkie plaże. Jednym słowem – ten kierunek to dla mnie najlepsze wakacje.

Kiedy zacząłeś myśleć o nowym sezonie i kiedy zacząłeś przygotowania?

Te przygotowania zaczęły się niemal od razu po zakończeniu poprzedniego sezonu. Dla mnie zawsze początek listopada oznacza początek pracy pod kątem następnego roku. Już wtedy miałem treningi motocrossowe, dużo biegałem, jeździłem na rowerze. Na początku grudnia zacząłem ćwiczenia crossfitowe.

Niedawno miałeś okazję pojeździć na motorze crossowym.

Tak, dwa tygodnie temu byłem we Włoszech, a dokładnie na torach w Ottobiano i Dorno. Byłem tam ze swoim mechanikiem, a na miejscu spotkaliśmy sporo motocyklistów z Włoch czy Francji. Oni jeżdżą na naprawdę wysokim poziomie. Mieliśmy tam bardzo dobre warunki do jazdy, tor był codziennie wyrównywany.  Według mnie te włoskie tory to najlepsze miejsce do jazdy na motocrossie w okresie przygotowawczym do sezonu żużlowego.

Na jakim etapie są przygotowania sprzętowe? Czy masz już komplet silników na 2021 rok?

W zasadzie jesteśmy już gotowi do rozpoczęcia sezonu. Niemal wszystko mamy zapięte na ostatni guzik, czekamy jeszcze tylko na takie rzeczy, jak kevlary i osłony motocykli. Mój warsztat powiększył się o dwa nowe silniki. W poprzednim roku miałem ich siedem, w sezonie 2021 będę miał ich dziewięć.

Jakie masz plany startowe na rok 2021 poza PGE Ekstraligą?

Będę oczywiście walczył o jak najwyższe miejsce w Grand Prix. Dodatkowo będę startował w lidze szwedzkiej, w zespole Västervik. Na więcej startów w rozgrywkach ligowych nie pozwalają nowe przepisy PGE Ekstraligi.

W tym tygodniu w planach są pierwsze treningi na Stadionie Olimpijskim. Nie możesz się doczekać?

Oj, tak, bardzo chciałbym już wyjechać na tor żużlowy. Czekam z niecierpliwością na moment. Czekam tylko na sygnał z klubu i ruszam do Wrocławia. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będziemy mogli odpalić motocykle.

Zamierzasz kiedyś przyjechać do Wrocławia na dłużej i poznać miasto?

Na pewno będę chciał poznać Wrocław, choć ze względu na częste treningu może być na to mało czasu. Jak tylko będę miał wolne, to wybiorę się do miasta. Wszyscy mówią, że Wrocław jest przepiękny, więc muszę się przekonać, czy mają rację.

Wciąż nie wiemy, czy od pierwszego meczu PGE Ekstraligi na stadiony będą mogli wejść kibice. W kraju nadal obowiązują obostrzenia. Jak Ty sobie z tym radzisz i czy zamierzasz się zaszczepić, kiedy będzie to już możliwe?

Powiem szczerze, że choć przestrzegam wszystkich zasad sanitarnych, to staram się nie myśleć cały czas o koronawirusie. To nie jest dobre dla psychiki. Mam wśród swoich znajomych osoby, które chorowały na COVID-19, ale na szczęście wszyscy już wyzdrowieli i czują się dobrze. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że wirus jest groźny i nie wszyscy go pokonują. Jeśli będzie taka możliwość, to na pewno się zaszczepię.