Czterech zawodników Betard Sparty Wrocław startowało na żużlowych torach w poniedziałkowy wieczór. Tylko jeden z nich może być jednak umiarkowanie zadowolony ze swojego występu.
Co ciekawe, jedynym żużlowcem, który może wczorajsze starty zaliczyć do udanych jest Mateusz Dul, wychowanek WTS, który po raz pierwszy w karierze wystąpił w zawodach o stawkę. Młody żużlowiec występ w Rybniku zaczął co prawda od trzech zer, ale w ostatnim starcie udało mu się zdobyć pierwsze w karierze punkty, od razu meldując się na mecie z kolegą z pary i inkasując dwa „oczka” z bonusem.
Więcej oczekiwać można było natomiast po występach pozostałych młodzieżowców Betard Sparty Wrocław. Patryk Wojdyło w Rybniku wywalczył siedem punktów, Przemysław Liszka jedno „oczko” mniej.
W poniedziałkowy wieczór okazję do startu miał także Max Fricke, który wystąpił w wyjazdowym meczu Belle Vue Aces. Australijczyk zdołał jednak wygrać tylko jeden bieg, w pozostałych meldując się na mecie na końcu stawki.