Już jutro na Nowym Olimpijskim Betard Sparta Wrocław zmierzy się z zespołem Fogo Unii Leszno. W poprzednim spotkaniu obu zespołów wrocławianie odnieśli bolesną porażkę. O tym jakie wnioski z tego meczu wyciągnął zespół opowiada Max Fricke.
Po meczu w Lesznie mieliście moment na to by zastanowić się co tak naprawdę się stało. Rozmawialiście o tym z całym zespołem?
Tak, to było dla nas bardzo trudne doświadczenie. Wyciągnęliśmy z niego jednak odpowiednie wnioski. W Lesznie pracowaliśmy bardzo ciężko by wreszcie odnaleźć odpowiednie przełożenia i następnym razem powrócić jako lepsza drużyna.
Mieliście tydzień, by wyeliminować wszelkie błędy przed rundą finałową. Czy to możliwe?
To był tydzień pod znakiem ciężkiej pracy w warsztacie. Myślę, że to przede wszystkim tam musimy szukać sposobu na poprawę wyników i przygotowanie się do walki w play-off.
Mamy nadzieję, że Wasze cele na ten sezon się nie zmieniły?
Na pewno będziemy walczyć bardzo ciężko i nie poddamy się. Mogę obiecać kibicom, że zrobimy wszystko co w naszej mocy by spisać się jak najlepiej w tych czterech decydujących meczach.
Czy atmosfera na Nowym Olimpijskim i tworzący ją kibice mogą dodać Wam energii w tej walce?
Oczywiście! Fani na Olimpijskim zachwycają mnie za każdym razem gdy wyjeżdżam na tor. Energia, jaką nam dają, jest niesamowita.