Niegościnni gospodarze
Autor: sparta_wroclaw (Michał hive)
I sam Gryf nic nie pomoże, kiedy Ogór jest na torze!
Jutro o godzinie 17:30 nasza drużyna podejmować będzie Polonię Bydgoszcz. Zawodnicy z Gryfem na plastronie będą mieli ciężki orzech do zgryzienia na Stadionie Olimpijskim. „Spartanie” przystąpią do spotkania w takim samym składzie jak w poprzednich dwóch spotkaniach. Nowością jest roszada w parach, na jaką zdecydował się Piotr Baron. – Seba pojedzie w parze z Patrykiem Malitowskim. Chcemy spróbować takiego rozwiązania. To powinno chwycić – komentuje swoją decyzję szkoleniowiec. Chciałoby się powiedzieć: My się Bydzi nie boimy i u siebie zwyciężymy! Jednak historia pokazuje, że żadnego rywala nie należy lekceważyć. Szeregi naszych gości zasila jeden z najlepiej punktujących w tym roku zawodników – Emil Sajfutdinow. W ubiegłym tygodniu Grigorij Łaguta udowodnił, że brązowy medal DPŚ potrafi uskrzydlić. Czy podobnie będzie z jego młodszym bratem? Artiom powrócił do składu i z pewnością będzie chciał wykorzystać swoją szansę. Krzysztof Buczkowski, który w tym roku prezentuje rewelacyjną formę nie raz już udowodnił, że nie jest bohaterem jednego toru. Dobry występ podczas Drużynowego Pucharu Świata sprawił, że akcje tego zawodnika znacząco wzrosły. W niedzielę zobaczymy także Tomasza Gapińskiego, który zapewne doskonale pamięta, jak się jeździ na naszym owalu. Stawkę Polonii uzupełni Robert Kościecha oraz juniorzy – Szymon Woźniak oraz Mikołaj Curyło. Naszym czarnym koniem jest...
Ślub po żużlowemu
Ślubna sesja zdjęciowa tylko na Stadionie Olimpijskim
Kawał dobrego ścigania
Piotr Baron zaprasza na niedzielny mecz (godz. 17.30)
Jedenaste przykazanie – Sparcie wierny pozostanę!
To wspaniałe hasło eksponowali podczas niedzielnego meczu kibice pod wieżą. Jest piękne i wymowne. 15 lipca ponownie po zaciętej i emocjonującej walce Betard Sparta Wrocław pokonał na Stadionie Olimpijskim Gospel Włókniarz Częstochowa, bezpośredniego rywala w walce o miejsce wyższe niż dziewiąte w ligowej tabeli. Już w niedzielę kolejne żużlowe emocje! 22 lipca o godzinie 17.30 podejmujemy na Stadionie Olimpijskim Polonię Bydgoszcz. Dla naszego zespołu to kolejne spotkanie z gatunku – tych o wszystko. W Bydgoszczy lepsza była Polonia, która wygrała 52:38. Czy jest zatem szansa na bonus. Wydaje się, że tak. Wszak w przeciwieństwie do majowego spotkania w zespole gospodarzy nie zabraknie Taia Woffinden, który wrócił już do składu. – Zdajemy sobie sprawę o co jedziemy i dlatego bardzo pieczołowicie przygotowujemy się do każdych zawodów. Nie inaczej będzie teraz – mówi Tomasz Jędrzejak, kapitan wrocławskiej drużyny. Emocji na Stadionie Olimpijskim z pewnością nie zabraknie. A czego najbardziej potrzeba naszym zawodnikom? DOPINGU! – Mecz z Włókniarzem być może był jednym z ważniejszych, jeśli chodzi o miejsca na koniec sezonu. We Wrocławiu jak przed każdym spotkaniem trwała ciężka praca. Każdy robił co mógł, wszystkie ręce do pracy okazywały się niezbędne i wciąż było mało tych rąk. Udało się jednak zbudować niesamowity monolit....