Aura nie jest łaskawa dla starć toruńsko-wrocławskich w tym sezonie. Pośrednio uczestniczyła w przełożeniu meczu 14. kolejki Speedway Ekstraligi (deszcz „odwołał” finał Drużynowego Pucharu Świata, a co za tym idzie mecze w Polsce), próbowała przeszkadzać w późniejszych meczach (na szczęście bezskutecznie, za każdym razem udawało się usuwać skutki ulew w porę), aż a w końcu dopięła swego. Ostatniej niedzieli nad toruńską MotoAreną zaczęło padać jeszcze przed meczem, ale organizatorzy doprowadzili tor to stanu używalności w niespełna dwie godziny. O 21 rozpoczęła się prezentacja, a kilka minut potem juniorzy wyjechali do pierwszego biegu. Jednocześnie z żużlowcami na torze, nad stadionem pojawiły się delikatne opady deszczu. I gdy zawodnicy pokonywali kolejne łuki, padało coraz mocniej, a dodatkowej atmosfery dodawały błyskające pioruny. Unibax wygrał ten wyścig 5:1, ale była to jedyna gonitwa tamtego dnia. Po niezbyt długich negocjacjach zdecydowano się przełożyć zawody na środę. Złośliwi zauważali, że mecz mógłby się jak najbardziej odbyć, ale nie było wystarczającej ilości kajaków. W rzeczy samej, tor po ulewach zamienił się w błotnistą rzekę.
Faworytem spotkania są wrocławianie, którzy wygrać mogą, ale nie muszą. Jedynym przed czym musi strzec się ekipa z Dolnego Śląska, to przegrana różnicą 27 i więcej „oczek”. W przypadku każdego innego wyniki Betard WTS znajdzie się w półfinałach, pozostaje tylko kwestia, z którego miejsca w „minitabeli” do nich przystąpi. Tymczasem torunianie mają nóż na gardle. Jeśli nie wygrają środowego starcia co najmniej dwoma punktami, spotka ich los Caelum Stali Gorzów, czyli przedwczesne wakacje. A tego w Toruniu nie chciałby nikt, a już szczególnie właściciel Unibaksu, Roman Karkosik. Jednak karty rozdają podopieczni Marka Cieślaka. Właściwie wrocławianie sami mogą sobie wybrać rywala. W przypadku zwycięstwa trafią na Tauron Azoty Tarnów, przegrana różnicą od 1 do 13 punktów sprawi, że spotkają się z leszczyńską Unią, a porażka różnica od 14 do 26 „oczek” spowoduje dwumecz z Falubazem Zielona Góra. Jak już zostało to wspomniane, przegrana 58:31 i wyższa będzie oznaczać wyeliminowanie Betardu z rozgrywek.
W temacie składów wszystko właściwie zostało już powiedziane przed tym spotkaniem. Na papierze silniejszy jest Unibax, a i tak o wynikach poszczególnych zawodników będzie decydowała dyspozycja dnia. Trener torunian, Jan Ząbik zrobił kompletne przemeblowanie w składzie w porównaniu z pierwszym meczem. Pierwszą parę tworzą Ryan Sullivan i Adrian Miedziński, Chris Holder będzie jeździł z Hansem Andersenem, a z juniorem startować będzie Wiesław Jaguś. Dość niespodziewanie w zestawieniu Unibaksu w niedzielę pojawił się Darcy Ward, który po pierwszym meczu był wyraźnie niezadowolony i zapowiedział, że raczej już w Toruniu nie wystąpi. Jak widać, słowa nie dotrzymał. Natomiast w składzie Betardu WTS doszło tylko do jednej zmiany. Parę drugą będzie prowadził Leon Madsen, a nie jak dotąd Piotr Świderski.
Wrocławianie nie radzą sobie najlepiej na MotoArenie. Ten stadion został jeszcze nie odczarowany, bowiem tam jeszcze nie wygrali. Swoją drogą, zwycięstwa ekipy z Dolnego Śląska w grodzie Kopernika należą do rzadkości. Dotychczas Betard WTS (wcześniej jako Sparta, WTS, Atlas) wygrywał w Toruniu tylko dwa razy. Natomiast środowe starcie będzie już pięćdziesiąte szóstym w historii. A tajemnicą nie jest, że mecze wrocławsko-toruńskie z reguły odznaczają są wielkimi emocjami. Zdecydowanie lepiej w ogólnym bilansie wypada drużyna z grodu Kopernika, która wygrała 35 razy przy zaledwie 20 zwycięstwach Dolnoślązaków. Co ciekawe, nigdy wynik nie pozostał nierozstrzygnięty. Na torze w Toruniu odbyło się już 27 spotkań. Gospodarze okazywali się lepsi aż dwadzieścia pięć razy. Warto dodać, że zwycięstwem w pierwszym meczu pierwszej rundy play-off wrocławianie przerwali passę dziewięciu porażek z rzędu. Jak będzie tym razem?
Unibax Toruń – Betard WTS Wrocław
Unibax Toruń
9. Ryan Sullivan
10. Adrian Miedziński
11. Chris Holder
12. Hans Andersen
13. Wiesław Jaguś
14. Emil Pulczyński
Betard WTS Wrocław
1. Kenneth Bjerre
2. Daniel Jeleniewski
3. Leon Madsen
4. Piotr Świderski
5. Jason Crump
6. Maciej Janowski
Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice)
Początek zawodów: godz. 20:00