Problem z dopasowaniem

Betard Sparta Wrocław w niedzielę na
wyjeździe dość wysoko uległa PGE Marmie Rzeszów tracąc punkt bonusowy.

O
przyczynach porażki w Rzeszowie, straconym awansie do MPPK i o słabych punktach
w  drużynie mówi Piotr Baron – menadżer
do spraw sportowych Betard Sparty.

Skąd taka wysoka porażka. Co
takiego stało się we wrocławskiej ekipie? – Przegraliśmy. To się stało. Generalnie mieliśmy problem z dopasowaniem
się do toru rzeszowskiego –
mówi Piotr Baron.

W niedzielę Spartanie jadą na
północ. Gdańska drużyna w tabeli Enea Ekstraligi zajmuje ostatnie, dziesiąte
miejsce. Jak nastawieni są wrocławianie przed tym meczem? – Oczywiście,
że będziemy się starać pojechać jak najlepiej. W Rzeszowie
też chcieliśmy osiągnąć jak najlepszy wynik. Natomiast Gdańsk przypomina nam o
tym, że zaczyna się palić rezerwa. Musimy dobrze przycisnąć i będziemy cisnąć
właściwie o wszystko –
zapewnia.

Przed wyjazdem do Rzeszowa na
sobotę planowano trening, na którym miała zostać określona zdolność do jazdy
Sebastiana Ułamka: – Zrezygnowaliśmy z
treningu, bo trzech zawodników „potrenowało” na parach w środę. W sobotę
Monberg i Tai byli w Anglii, Lindgren w Chorwacji na Grand Prix, a w piątek
Sebastian nie czuł się jeszcze zbyt dobrze.- tłumaczy.

W środę (25.07.2012) odbyły się
eliminacje do Mistrzostw Polski Par Klubowych. Ku zaskoczeniu kibiców,
wrocławianie, którzy byli obrońcami tytułu do finału się nie dostali. – Szkoda, że się nie udało Sebastian Ułamek nabawił się kontuzji i nie
udało się nam awansować. Oczywiście nie mamy wpływu na kontuzję i nikt nie ma
pretensji, ale gdyby był Sebastian to z całą pewnością poukładałoby się to
inaczej –
gdyba Piotr Baron

Kibice poważnie zaczynają się
martwić coraz słabszymi wynikami Patryka Malitowskiego. Zaczynają mówić o
blokadzie tego młodego, obiecującego zawodnika: – Czy ja wiem czy blokada? Patryk zrobił dwa kroki w przód, trzy do
tyłu. Trzeba zacząć pracować i się bawić. I może przy którymś meczu zaskoczy.
Myślę, że to kwestia pojechania jeszcze kilku meczy i powinno być lepiej –
twierdzi
Piotr Baron. 

Przed wyjazdem do Gdańska
Spartanie zaplanowali tylko jeden trening: – Jeździmy
w piątek –
mówi i niejako zaprasza wrocławskich kibiców. Nie od dziś
treningi Sparty można podpatrywać z otwartego dla kibiców sektora nr 15.

Potem przed wrocławianami długa
droga. Jadą do Gdańska z 18 punktową zaliczką. Czy uda się ją obronić? Nie
udało się przywieźć punktu bonusowego z Rzeszowa. Może uda się z Gdańska.

 

AGNIESZKA CHAMIOŁO