Finał play-off na żywo!

Najważniejszy mecz sezonu! Doskonała postawa żużlowców
Betardu Sparty w fazie zasadniczej i półfinale play-off doprowadziła
ich do ostatecznej rozgrywki sezonu 2015! Naszym rywalem w finale PGE
Ekstraligi będzie silna drużyna Fogo Unii Leszno. Dla tych, którzy nie mogli być w Częstochowie przygotowaliśmy relację tekstową z tego meczu!

BETARD SPARTA WROCŁAW 41

9. Tai Woffinden 12 (2, t, 2, 2, 3, 3)
10. Vaclav Milik 0
(0, w, 0, -, -)
11. Tomasz Jędrzejak 3+1
(1, 0, 1*, 1, -, 0)
12. Michael Jepsen Jensen
1 (w, 1, -, 0)
13. Maciej Janowski 13+1
(3, 3, 1*, 3, 3, 0)
14. Damian Dróżdż 2
(1, , 1)
15. Maksym Drabik 10
(3, t, 1, 2, 2, 2)

FOGO UNIA LESZNO 49

1. Nicki Pedersen 11+2 (3, 2*, 3, w, 3)
2. Tomasz Musielak
7 (1, 3, 0, 2, 1)
3. Przemysław Pawlicki 3+1
(2*, 0, 1, 0)
4. Emil Sajfutdinow
10 (3, 2, 3, 2, -)
5. Grzegorz Zengota 11+1
(2, 3, 3, 1*, 2)
6. Piotr Pawlicki 6+1
(2, 1, 2, 1*)
7. Bartosz Smektała
1 (0, 1, 0)

15. Woffinden, Zengota, Pi. Pawlicki, Janowski 3:3 (41:49)
Kolejny słaby start naszych, ale kapitalna prędkość Taia po orbicie i
jak wiatr pomknął po trójkę. Maciek tym razem z tyłu. Przegrywamy
pierwszy mecz finału ośmioma punktami.

14. Pedersen, Drabik, Musielak, Jędrzejak 2:4 (38:46)
Maks szarpał na drugim miejscu, ale nie zdołał wyprzedzić Pedersena. Ogór chwilę tasował się miejscami z Musielakiem, ale przyjechał jednak ostatni. Goście zapewniają sobie wygraną w meczu.

13. Woffinden, Sajfutdinow, Zengota, Jepsen Jensen 3:3 (36:42)
W końcu Tajski! Słaby start Woffindena, ale Tai kapitalnie napędził się
po zewnętrznej i wyprzedził obu rywali jeszcze przed końcem pierwszego okrążenia. MJJ cieniem samego siebie…

12. Janowski, Pi. Pawlicki, Dróżdż, Pedersen (w) 4:2 (33:39)
Kolejna wygrana Maćka, który jest dzisiaj zdecydowanie naszym
najsilniejszym punktem. Ładna walka Magica z Pawlickim, a i Damian
ładnie sobie poczynał w tym wyścigu. Zmniejszamy straty do sześciu
oczek!

11. Janowski, Musielak, Jędrzejak, Prz. Pawlicki 4:2 (29:37)
Maciek od startu pewnie prowadził, a o jeden punkt zacięcie przez cały bieg walczyli
Ogór z Pawlickim. Dobra akcja kapitana na ostatnich metrach, który przyciął do krawężnika i minął starszego z braci.

10. Zengota, Woffinden, Jędrzejak, Smektała 3:3 (25:35)
Rezerwa taktyczna i wpuszczenie Woffindena za Jensena nie na wiele się zdało. Zengota wygrywa z ogromną przewagą.

9. Sajfutdinow, Woffinden, Prz. Pawlicki, Milik 2:4 (22:32)
Znowu źle wychodzimy ze startu, ale Tai nie dał za wygraną i ładnym
atakiem po szerokiej wyprzedził Pawlickiego. Vaszek niestety nie odegrał
roli w tym biegu. Pewna wygrana Sajfutdinowa.

8. Pedersen, Drabik, Janowski, Musielak 3:3 (20:28)
Pedersen od startu nie dał się dogonić, Magic po słabszym wyjściu z
bloków poradził sobie z Musielakiem. Wciąż tracimy osiem punktów.

7. Zengota, Drabik, Pi. Pawlicki, Woffinden (t), Milik (w) 2:4 (17:25)
Nieprawdopodobnego pecha mieliśmy w biegu siódmym. Wykluczenie Vacka, taśma Taia, Maks spróbował uratować ten wyścig kapitalną jazdą w trzeciej powtórce. Drabik wypuszczał się po orbicie, co chwila zmieniał ścieżkę, żeby zaatakować Zengotę, ale zawodnik gości obronił pierwsze miejsce.

6. Janowski, Sajfutdinow, Drabik, Prz. Pawlicki 4:2 (15:21)
Możemy dzisiaj liczyć na Maćka! Atomowy start Magica i nawet Emil nie
miał zbyt wiele do powiedzenia. Maks z rezerwy taktycznej obronił punkt
przed atakami Pawlickiego. Odrabiamy straty!

5. Musielak, Pedersen, Jepsen Jensen, Jędrzejak 1:5 (11:19)
Niedobrze się robi w Częstochowie… MJJ walczył z leszczynianami, ale
goście zamknęli mu drzwi i przegrywamy kolejny bieg podwójnie.

4. Janowski, Zengota, Smektała, Drabik (t) 3:3 (10:14)
Magic ładnie minął Zengotę, trzymając kredę przy wyjściu z pierwszego
łuku i dalej już pewnie kontrolował bieg. Szkoda tylko taśmy Maksa, bo była szansa na coś więcej w tym wyścigu…

3. Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Jędrzejak, Jepsen Jensen (w) 1:5 (7:11)
Podwójna wygrana gości, którzy dużo lepiej wyszli spod taśmy. Ogór walczył o dwa punkty z Pawlickim, ale trochę zabrakło mu mocy. Jensen wykluczony za przejechanie po murawie dwoma kołami, ale MJJ i tak nie liczył się w tym biegu.

2. Drabik, Pi. Pawlicki, Dróżdż, Smektała 4:2 (6:6)
Kapitalny start Maksa, który już od pierwszego łuku był kilka metrów z przodu przed Pawlickim.  Drabik poza zasięgiem rywali w tym biegu. Dróżdż pod koniec osłabł, ale na szczęście obronił jeden punkt.

1. Pedersen, Woffinden, Musielak, Milik 2:4
Pierwszy bieg niestety nie dla nas. Pedersen wyskoczył ze startu jak z katapulty i Tajski już nie dał rady go dojść, a Vaszek popełnił błąd, schodząc z krawężnika i wykorzystał to Musielak.