Polska jako gospodarz Monster Energy FIM Speedway World Cup ma zapewnione miejsce w sobotnim finale. Wybranie piątki zawodników, którzy pojadą w biało-czerwonych kewlarach to zadanie, jakiemu musiał stawić czoła trener reprezentacji Polski Rafał Dobrucki. – DPŚ to prestiż, do tego przed własną publicznością. To niesamowita możliwość zapisania się na kartach historii, więc nic dziwnego, że wielu zawodników zgłaszało swoją gotowość i chęć reprezentacji Polski – mówi Rafał Dobrucki, trener Żużlowej Reprezentacji Polski.
Pierwszą ważną próbą biało-czerwonych były kwietniowe Drużynowe Mistrzostwa Europy. Polacy wygrali półfinał w Gdańsku, a w Stralsundzie również nie dali szans rywalom. Zespół, w składzie Bartosz Zmarzlik, Dominik Kubera, Jarosław Hampel, Szymon Woźniak i Bartłomiej Kowalski, obronił tytuł wywalczony w 2022 roku. W Rybniku przeciwko Australii – aktualnie najlepsza drużyna Speedway of Nations – wystąpili też Maciej Janowski Patryk Dudek. Wysoka i łatwa (Polska-Australia 60:30) wygrana dodała optymizmu. Żużel to jednak sport nieprzewidywalny, a wpływ na selekcję i decyzje trenera Dobruckiego często mają także kontuzje. Urazy Kubery, Kołodzieja, a ostatnio Piotra Pawlickiego sytuacji i wyborów nie ułatwiały. Przed ostatnim meczem towarzyskim trener miał już trzech pewniaków. Niewiadomą pozostawała obsada dwóch miejsc. Spotkanie w Poznaniu (Polska-Reszta Świata 48:42), ale również inne występy zawodników szerokiej kadry pozwoliły selekcjonerowi dokonać wyboru.
Oto piątka, która w sobotę rozpocznie rywalizację o tytuł Drużynowych Mistrzów Świata w ramach 2023 Monster Energy FIM Speedway World Cup.
Skład Żużlowej Reprezentacji Polski:
Bartosz Zmarzlik – kapitan drużyny
Maciej Janowski
Patryk Dudek
Dominik Kubera
Janusz Kołodziej
W reprezentacji Polski nie wszyscy znają smak złota Drużynowego Pucharu Świata. W imprezie tej zadebiutuje Dominik Kubera, natomiast najbardziej utytułowanym zawodnikiem jest Patryk Dudek, który już w drużynie trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium SWC. 31-letniemu zawodnikowi trudno będzie jednak dogonić legendy polskiego żużla, a zarazem najbardziej utytułowanych w historii SWC Jarosława Hampela – 6 złotych medali i Tomasza Golloba (5). To ze względu na fakt, że obecnie rywalizacja drużyn odbywać się będzie co trzy lata.