Wywalczyli remis!

Nieprawdopodobną waleczność i ambicję pokazali w dzisiejszym meczu
żużlowcy Betardu Sparty Wrocław, którzy po niezwykle emocjonującym
spotkaniu zremisowali na Stadionie Olimpijskim z typowanym do zdobycia
medalu DMP Stelmetem Falubazem Zielona Góra 45:45. To kolejny mecz we
Wrocławiu, który wzbudził u kibiców mnóstwo wrażeń i po jego przebiegu
pozostaje nawet mały niedosyt, że wrocławianom nie udało się zdobyć
kompletu punktów.

Po porażce z bydgoską Polonią było wiadomo, że Spartanie nie pojadą
drugiego słabszego meczu z rzędu. Menedżer Piotr Baron i kapitan naszej
drużyny Tomasz Jędrzejak zapowiadali o wiele lepszą postawę całej
drużyny i słowa dotrzymali. Po raz kolejny licznie przybyła na
Olimpijski publiczność była świadkiem żużla na najwyższym poziomie –
zawodnicy Betardu Sparty swoją postawę w pełni zasłużyli na zdobycie
punktu i pozostają wciąż niepokonani na własnym obiekcie.

Mecz rozpoczął się tradycyjnie – od zwycięstwa biegowego Taia
Woffindena. „Tajski” poradził sobie ze Szwedami z Falubazu – Jonssonem
oraz Davidssonem. W następnym biegu na wysokości zadania stanęli
młodzieżowcy – Malitowski z Dolnym przywieźli remis, a trybuny na
Olimpijskim swoją okazję do wielkiej radości miały w trzeciej gonitwie,
kiedy Ljung i Jędrzejak zwyciężyli parę zielonogórską 5:1. Następne trzy
wyścigi przebiegały jednak pod dyktando gości – Falubaz objął
sześciopunktowe prowadzenie, które nasi żużlowcy konsekwentnie
niwelowali do końca spotkania.

Zawody od tego momentu przybrały niezwykle wyrównany przebieg –
najczęstszy rezultat, jaki pojawiał się na tablicy świetlnej to remis
3:3. Spartanie jechali równo, każdy w miarę swoich możliwości – znów nie
do zatrzymania wydawał się być Woffinden, który w siódmym biegu
poprawił rekord toru Stadionu Olimpijskiego ustanowiony przez siebie 2
tygodnie temu w meczu z Tarnowem. Od dzisiaj wynosi on 59,69.

W dziewiątym wyścigu menedżer Betardu Sparty zdecydował się
skorzystać z rezerwy taktycznej – w miejsce Zbyszka Sucheckiego na torze
pojawił się Tomek Jędrzejak. Para wrocławska wygrała 4:2, ale można
było mówić o niedosycie – kapitan na dystansie dał się bowiem minąć
Protasiewiczowi. Podobny przebieg miał najbardziej ekscytujący bieg dnia
– w 10. wyścigu fatalnie wystartował filar Falubazu Jarosław Hampel,
który stoczył pasjonującą walkę z parą Ljung-Jędrzejak. Jego starania
przyniosły połowiczny efekt – „Ogóra” udało mu się minąć ale Szwed potwierdził
znakomitą dzisiaj dyspozycję, przywożąc do mety trójkę. Na szczęście
Jędrzejak wyciągnął właściwe wnioski z tych biegów  i jeszcze
zobaczyliśmy dzisiaj kapitana jeżdżącego na wysokiego poziomie, do
którego nas przyzwyczaił.

Kolejny zawód związany z utratą bardzo dobrej lokaty kibice Betardu
Sparty przeżyli w dwunastym biegu – para Jędrzejak-Dolny dość
niespodziewanie pozostawiła w tyle solidnych Jonssona i Dudka, ale nasz
junior nie zdołał utrzymać świetnej pozycji. Przed wyścigami
nominowanymi przegrywaliśmy dwoma punktami, a skutki wczorajszego
wypadku w GP Szwecji w końcówce zawodów zaczął odczuwać „Tajski”. W
trzynastym biegu nieoczekiwanie przyjechał ostatni, ale na szczęście
bezbłędny był Peter, który nie dał się objechać Dudkowi i Hampelowi.

Czternasty wyścig wyglądał dla nas bardzo dobrze – „Ogór” wyskoczył
jak z katapulty daleko do przodu, a notujący bardzo przyzwoity występ
Batchelor z początku dzielnie mu towarzyszył. Niestety na prostej
drugiego okrążenia Troya wyprzedził Jonsson, co oznaczało, że o losach
meczu zadecyduje ostatni wyścig. Spartanie mieli pełne prawo wierzyć w
wygraną nad parą Hampel-Davidsson. Niestety reprezentant Polski w
ostatnim wyścigu był poza zasięgiem, ale Ljung i Woffinden bezpiecznie
dowieźli drugie i trzecie miejsce. Po ogromnych emocjach Betard Sparta
remisuje u siebie ze Stelmetem Falubazem 45:45!

Nasi zawodnicy pojechali dzisiaj bardzo dobrze i nie sposób wyróżnić
tylko jednego żużlowca. Kibice z pewnością byli bardzo mile zaskoczeni
znakomitą jazdą Petera Ljunga. Szwed zdobył aż 11 punktów, co jest dla
niego najlepszym wynikiem w historii występów dla Betardu Sparty. Tyle
samo punktów miał Tomasz Jędrzejak – nasz kapitan po przeciętnym jak na
niego początku zawodów swoje dwa ostatnie (i rozgrywane pod największą
presją!) biegi zwyciężył w popisowym stylu. Tai Woffinden tym razem nie
był naszym najskuteczniejszym zawodnikiem – zdobył 10 punktów i
zaprezentował fenomenalną dyspozycję na początku zawodów okraszoną
rekordem toru. Dwa ostatnie wyścigi jednak mu nie poszły aż tak dobrze,
ale warto zaznaczyć, że „Tajski” walczył dzisiaj nie tylko z rywalami,
ale i z bólem. Dobry występ zanotował także Troy Batchelor. Takiej
solidnej jazdy, jaką dzisiaj zaprezentował „Batch” na pewno oczekują od
niego menedżer oraz wrocławscy kibice.

Teraz czekają nas aż trzy tygodnie przerwy z meczami na Olimpijskim.
Kolejne spotkanie Betardu Sparty we Wrocławiu odbędzie się 26 maja, a
naszym rywalem będzie Dospel Włókniarz Częstochowa.

BETARD SPARTA WROCŁAW 45

9. Tai Woffinden 10+1 (3, 3, 3, 0, 1*)
10. Zbigniew Suchecki 2 (0, 0, -, 2)
11. Tomasz Jędrzejak 11+1 (2*, 1, 1, 1, 3, 3)
12. Peter Ljung 11 (3, 0, 3, 3, 2)
13. Troy Batchelor 8+1 (2, 1, 3, 1*, 1)
14. Patryk Dolny 1+1 (1*, 0, 0)
15. Patryk Malitowski 2 (2, 0, 0)

STELMET FALUBAZ ZIELONA GÓRA 45

1. Andreas Jonsson 9+2 (1*, 2*, 2, 2, 2)
2. Jonas Davidsson 9+1 (2, 3, 1*, 3, 0)
3. Piotr Protasiewicz 6 (1, 3, 2, 0)
4. Krzysztof Jabłoński 2+1 (0, 2*, 0, -)
5. Jarosław Hampel 11+1 (3, 2, 2, 1*, 3)
6. Patryk Dudek 7+2 (3, 1*, 1*, 2, 0)
7. Kamil Adamczewski 1 (0, 1, 0)

Bieg po biegu:
1. Woffinden, Davidsson, Jonsson, Suchecki 3:3
2. Dudek, Malitowski, Dolny, Adamczewski 3:3 (6:6)
3. Ljung, Jędrzejak, Protasiewicz, Jabłoński 5:1 (11:7)
4. Hampel, Batchelor, Adamczewski, Malitowski 2:4 (13:11)
5. Davidsson, Jonsson, Jędrzejak, Ljung 1:5 (14:16)
6. Protasiewicz, Jabłoński, Batchelor, Dolny 1:5 (15:21)
7. Woffinden, Hampel, Dudek, Suchecki 3:3 (18:24)
8. Batchelor, Jonsson, Davidsson, Malitowski 3:3 (21:27)
9. Woffinden, Protasiewicz, Jędrzejak, Jabłoński 4:2 (25:29)
10. Ljung, Hampel, Jędrzejak, Adamczewski 4:2 (29:31)
11. Davidsson, Suchecki, Batchelor, Protasiewicz 3:3 (32:34)
12. Jędrzejak, Jonsson, Dudek, Dolny 3:3 (35:37)
13. Ljung, Dudek, Hampel, Woffinden 3:3 (38:40)
14. Jędrzejak, Jonsson, Batchelor, Dudek 4:2 (42:42)
15. Hampel, Ljung, Woffinden, Davidsson 3:3 (45:45)