Przed nami czwarta odsłona zmagań o Indywidualne Mistrzostwo Świata
2012. Czołówka światowego speedwaya tym razem zawita do Goeteborga, gdzie
na stadionie Ullevi zostanie rozegrane Grand Prix Szwecji.
Opinie na temat
jednodniowego toru na stadionie Ullevi są mocno
podzielone. Aktualny mistrz świata Greg Hancock, jest świetnie
dysponowany od początku sezonu i nie widzi przeszkód, żeby właśnie on stanął na
najwyższym podium w sobotę. – To byłoby niesamowite wygrać w Goeteborgu. To wspaniałe miasto i ma wszystkie niezbędne składniki do
stworzenia spektaklu sportowego na wysokim poziomie. Chciałbym skorzystać z tej
sytuacji i być w stanie uczcić to w
odpowiedni sposób – powiedział Amerykanin.
Antonio Lindbaeck, który obecnie w klasyfikacji
generalnej zajmuje 7 miejsce, również nie ma uprzedzeń do jednodniowego toru: – Goeteborg
zazwyczaj jest dla mnie dobry, lubię to miejsce. Lubię
te tymczasowe tory, myślę, że są dobre. Szwed w ubiegłym roku zakończył zawody w Szwecji na trzecim miejscu.
Zwolennikiem szwedzkiego toru jest również Fredrik
Lindgren. – Mam pewne doświadczenie w jeździe na tym torze i muszę powiedzieć, że nie ma zbyt wielkiej
różnicy pomiędzy nim a normalnym torem – powiedział Fretka.
Zawodnik liczy na odrobienie punktów, które stracił w Pradze. Jak sam
przyznaje, na czeskiej Markecie miał problem z wyjściem spod taśmy i
znalezieniem dobrych ustawień. – Jak widzieliśmy, starsi koledzy znaleźli
się w finale i może była to właśnie kwestia doświadczenia. Nie jestem pewien powiedział Szwed.
Przypomnijmy, że w 2011 roku, udało się
rozegrać na Ullevi tylko 16 biegów. Zdecydowanym faworytem
minionych zawodów był deszcz, który skutecznie eliminował najlepszych jeźdźców.
Tomasz Gollob w ostatnich dwóch latach uzyskał w
Szwecji dość rozbieżny wynik. W 2010 roku uplasował się na 2 miejscu, natomiast
w ubiegłym roku zgromadził jedynie 6 punktów, co zaowocowało 9 miejscem. W tym
sezonie Polak jest mocno zdeterminowany i z pewnością będzie chciał zakwalifikować
się do finału. Jarosław Hampel również będzie chciał zatrzeć przykre
wspomnienie po występie w Pradze. Choć tor w Goeteborgu nie należy do
ulubionych obiektów Małego,
zadeklarował, że dokona wszelkich starań aby odrobić stratę punktową.
Andreas Jonsson, który obecnie zajmuje 10 pozycję,
podchodzi do zawodów bardzo realistycznie – Wszyscy udają się na Grand Prix
z tym celem. Mogę jedynie obiecać, że dam z siebie wszystko. Jeśli nie jestem w
tym roku wystarczająco dobry, niech tak będzie. Tak czasami bywa.
Konkretny cel postawił
sobie Peter Ljung: – W Goeteborgu chciałbym
uzyskać awans do jednego z półfinałów, a cały turniej zakończyć z przyzwoitym
dorobkiem punktowym. Istnieje szansa
na zrealizowanie tych planów, gdyż Szwed sporo pracował przy swoich silnikach,
aby odzyskały należytą moc.
Z całą pewnością możemy
liczyć, na kolejny błyskotliwy wynik zawodnika występującego z Dziką Kartą. Tym
razem Thomas H. Jonasson będzie udowadniał, że w pełni zasłużył na „dzikusa”.
Nie należy również
lekceważyć Jasona Crumpa i Nickigo Pedersena. Choć żaden z tych zawodników nie triumfował nigdy
w Szwecji, to zarówno Australijczyk jak i Duńczyk
utrzymują wysoką formę.
Statystyka nie jest
łaskawa dla żadnego zawodnika. Podczas siedmiu turniejów Grand
Prix rozegranych w Szwecji, za każdym razem w finale triumfował inny zawodnik.
Byli to kolejno: Leigh Adams (2002), Ryan Sullivan (2003), Hans Andersen
(2004), Rune Holta (2008), Emil Sajfutdinow (2009), Kenneth Bjerre (2010) i
Chris Holder (2011).
Ciężko dywagować kto
w sobotnich zmaganiach okaże się najlepszy. Patrząc na wyniki z poprzednich
lat, w oczy rzuca się brak nazwisk jeźdźców z czołówki. Czy Szwedzi
wykorzystają przewagę nad resztą uczestników? Chciałoby się powiedzieć „I cóż
że ze Szwecji”, przecież wygrać może każdy.
Lista startowa:
1. (11) Chris Harris (Wielka Brytania)
2. (16) Thomas Jonasson
(Szwecja)
3. (14) Peter Ljung (Szwecja)
4. (10) Nicki Pedersen (Dania)
5. (3) Jarosław Hampel (Polska)
6. (9) Fredrik Lindgren (Szwecja)
7. (5) Tomasz Gollob (Polska)
8. (12) Antonio Lindbaeck (Szwecja)
9. (7) Kenneth Bjerre (Dania)
10. (6) Emil
Sajfutdinov (Rosja)
11. (2) Andreas Jonsson (Szwecja)
12. (1) Greg Hancock (USA)
13. (15) Hans Andersen (Dania)
14. (4) Jason Crump
(Australia)
15. (13) Bjarne Pedersen
(Dania)
16. (8) Chris Holder
(Australia)
Rezerwowi:
17. (17) Linus Sundstroem (Szwecja)
18. (18) Simon Gustafsson
(Szwecja)
Wyścig po wyścigu (układ od krawężnika):
1. Harris, Jonasson, Ljung, N.
Pedersen
2. Hampel, Gollob, Lindgren,
Lindbaeck
3. Sajfutdinow,
Jonsson, Bjerre, Hancock
4. B. Pedersen, Crump, Holder, Andersen
5. Andersen, Harris, Hampel, Bjerre
6. Crump, Sajfutdinow, Jonasson, Lindgren
7. Jonsson, B. Pedersen, Gollob, Ljung
8. N. Pedersen Lindbaeck, Hancock, Holder
9. Lindgren, Holder, Harris, Jonsson
10. Hancock, Hampel, B. Pedersen, Jonasson
11. Lindbaeck, Bjerre, Ljung, Crump
12. Andersen, N. Pedersen Sajfutdinow, Gollob
13. Gollob, Hancock, Crump, Harris
14. Jonasson, Andersen, Lindbaeck, Jonsson
15. Holder, Ljung, Sajfutdinow, Hampel
16. Bjerre, Lindgren, N. Pedersen B. Pedersen
17. Harris, Lindbaeck, B. Pedersen, Sajfutdinow
18. Bjerre, Jonasson, Gollob, Holder
19. Ljung, Hancock, Andersen,
Lindgren
20. Hampel, Crump,
Jonsson, N. Pedersen
Sędzia: Craig
Ackroyd (Wielka Brytania)
AGNIESZKA RATOWSKA-GNIADEK