Udane testy toru na Olimpijskim

To pracowity i jednocześnie bardzo ekscytujący dzień dla naszego Klubu i
naszej drużyny. Dziś, po wielomiesięcznej rozłące ze Stadionem
Olimpijskim, nasi żużlowcy testuja nowy tor. Historyczne, pierwsze
okrążenie już przed południem pokonał Szymon Woźniak. Jakie były jego
wrażenia?


Wiesz, że kołami swojej żużlowej maszyny właśnie zacząłeś pisać najnowszą historię na Nowym Olimpijskim?

Szymon Woźniak:
Czuję się rewelacyjnie. Wielki zaszczyt mnie spotkał. Jestem po prostu
szczęśliwy. Gdyby paliwa wystarczyło mi na pokonanie dwudziestu okrążeń,
to pewnie bym się nawet przez moment nie zastanawiał.

Jak pierwsze wrażenia? Jak Ci się podobało?

Po
tych ośmiu okrążeniach, bo tyle finalnie dziś rano przejechałem, mogę
powiedzieć, że  geometria toru jest bardzo przyjemna do jazdy. Będzie to
też sprzyjało dobremu widowisku na nowym Stadionie Olimpijskim. Nie
mogę doczekać się pierwszego meczu 30 kwietnia.  

Nowy Olimpijski to będzie nasza spartańska twierdza?

Koloseum…
(uśmiech). Trzeba przyznać, że stadion robi niesamowite wrażenie. Już
sobie wyobrażam atmosferę podczas meczów. Spoglądałem z toru na te
piękne trybuny i myślałem o inauguracji sezonu w PGE Ekstralidze. Nasi
kibice będą mieli fantastyczne warunki do śledzenia zawodów żużlowych, a
my do sportowej rywalizacji na najwyższym poziomie. To musi nam dać
dodatkową siłę.

Dziś na Nowym Olimpijskim swoje pierwsze
okrążenia zaliczają też pozostali żużlowcy Betard Sparty Wrocław.
Zabraknie tylko Maksyma Drabika i Oskara Bobera. Nasi juniorzy walczą po
południu w Lublinie w  eliminacjach Złotego Kasku.