Spartanin od początku turnieju w Walii pokazywał świetne tempo, wygrywając swoje pierwsze biegi. Pomimo problemów w ostatnim biegu awansował on do półfinału, który wygrał i awansował do finału, w którym także nie dał rywalom szans. Maciej Janowski zawody zakończył na 9. miejscu. Maciej Janowski pod taśmą na Principality Stadium ustawił się już w biegu 1. Został jednak zamknięty po starcie z drugiego pola; potem wrzucił się w pogoń za rywalami i rozpoczął ostrą walkę z Szymonem Woźniakiem. Ostatecznie Spartanin był czwarty. W wyścigu numer 4. pojechał za to Dan Bewley, zwycięzca sprintu, który odbywał się dzień przed samym Grand Prix. Nasz zawodnik dobrze ruszył z zewnętrznego pola, szybko przedzierając się na drugie miejsce; początkowo liderem był Kai Huckenbeck, jednak Spartanin poradził sobie z nim na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia, zgarniając 3 punkty. Na trasie Dan pojawił się ponownie tuż po kosmetyce toru – wystrzelił on spod taśmy, nie dał założyć się Dominikowi Kuberze, a następnie odparł też atak Leona Madsena. Nasz zawodnik ponownie zapewnił sobie zwycięstwo w wyścigu. Chwilę później nadeszła kolej Macieja Janowskiego na start z trzeciego pola; zbliżając się do bandy, zdołał się rozpędzić i minąć Maxa Fricke’a, a następnie na kolejnym kółku przyciąć do krawężnika, wyprzedzając...
sierpień1717 sierpnia 2024