W niedzielnym meczu Betard Sparta Wrocław przegrał w Rzeszowie z PGE Marmą 38:51. Jednym z powodów przegranej była słaba postawa Kennetha Bjerre. Duńczyk w sześciu startach wywalczył zaledwie siedem punktów, z tego jeden w piętnastym wyścigu na defekcie Piotrka Świderskiego. To zdecydowanie za mało, jak na zagranicznego lidera drużyny i uczestnika Grand Prix.
– Nie wiem co się stało w Rzeszowie. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Jestem wolny. Moje motocykle nie mają szybkości. Nie wiem dlaczego. Wydaje się, że wszystko powinno grać. Muszę rozebrać silniki i sprawdzić w czym jest problem – tłumaczy Kenneth.