Wczoraj Maciej Janowski startował w niemieckim Neustadt
Donau w Rundzie Kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów.
W
drugiej serii nasz zawodnik zanotował upadek. – Spowodowany był on awarią motocykla – przyznaje Maciek.
Niedługo
potem zaczęło padać i w teamie naszego zawodnika zaczęło się robić nerwowo. Po
trzech seriach Maciek miał na koncie pięć punktów. – Bałem się, że z powodu opadów deszczu przerwą zawody po trzech seriach.
Wtedy zabrakłoby mi punktów do awansu. Przez chwilę troszkę się denerwowałem.
Na szczęście turnieju nie przerwano. Dojechaliśmy zawody do końca i awansowałem
do półfinałów – mówi szczęśliwy Maciek.
Dzisiaj Maciek wyrusza w drogę do Szwecji. Jutro o godzinie
19.00 jego Piraterna Motala rozegra w Kumli wyjazowe spotkanie z tamtejszą
Indianerną.
Wczoraj Maciej Janowski startował w niemieckim Neustadt
Donau w Rundzie Kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W
drugiej serii nasz zawodnik zanotował upadek. – Spowodowany był on awarią motocykla – przyznaje Maciek. Niedługo
potem zaczęło padać i w teamie naszego zawodnika zaczęło się robić nerwowo. Po
trzech seriach Maciek miał na koncie pięć punktów. – Bałem się, że z powodu opadów deszczu przerwą zawody po trzech seriach.
Wtedy zabrakłoby mi punktów do awansu. Przez chwilę troszkę się denerwowałem.
Na szczęście turnieju nie przerwano. Dojechaliśmy zawody do końca i awansowałem
do półfinałów – mówi szczęśliwy Maciek.
Dzisiaj Maciek wyruszył w drogę do Szwecji. Jutro o godzinie
19.00 jego Piraterna Motala rozegra w Kumli wyjazowe spotkanie z tamtejszą
Indianerną.