Jest wygrana!

W końcu! Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław odnieśli swoje drugie w tym sezonie zwycięstwo w rozgrywkach ENEA Ekstraligi, pokonując w niedzielę na Stadionie Olimpijskim Drużynowych Mistrzów Polski – Spar Falubaz Zielona Góra 50:40. Ten sukces to ważny krok w kontekście marszu Spartan w górę tabeli.

Nasz zespół rozpoczął spotkanie z dużym animuszem. Juz po trzech biegach objęliśmy sześciopunktowe prowadzenie głównie za sprawą dobrze rozumiejącej się pary Janowski-Jędrzejak, która zwyciężyła podwójnie wyścig nad silną parą zielonogórską Hampel-Jonsson oraz wygranej Patryka Dolnego w biegu juniorskim. „Magic” i „Ogór” nie zamierzali spuszczać z tonu – w piątej gonitwie po raz kolejny przywieźli 5:1 i na tym etapie meczu prowadziliśmy już dziesięcioma punktami.

Goście starali się szybko wrócić do gry, w czym pomógł im znajdujący się w znakomitej dyspozycji Piotr Protasiewicz. Kapitan Falubazu w siódmym wyścigu wyprzedził nawet Taia Woffindena, którego tym razem w roli lidera zastąpili inni zawodnicy Betardu Sparty. Dziewiąty bieg to podwójna wygrana zielonogórzan i wrocławscy kibice zaczęli odrobinę drżeć o końcowy wynik – w tym momencie prowadziliśmy w spotkaniu zaledwie dwoma oczkami. Kluczowym dla losów spotkania biegiem okazał się jedenasty wyścig – wówczas to para Pavlic-Suchecki dość niespodziewanie podwójnie pokonała Hampela i ponownie wyprowadziła Spartan na wyższe prowadzenie. Przed biegami nominowanymi uderzyliśmy ponownie – Tomek z Tajskim znaleźli sposób na Protasiewicza i zapewnili Spartanom zwycięstwo w całym meczu. Pytaniem pozostało to, czy uda się jeszcze na Falubazie zdobyć punkt bonusowy.

Było blisko. Dwa finałowe wyścigi zawodów zakończyły się indywidualnymi wygranymi gości, co dało w rezultacie biegowe remisy. Tym samym musieliśmy zadowolić się dwoma meczowymi oczkami za wygrany mecz. Nie ulega jednak wątpliwości, że podopieczni Piotra Barona zaprezentowali się bardzo równo i każdy z nich dołożył swoją cegiełkę do końcowego sukcesu, jakim z pewnością jest pokonanie mistrzów Polski. Najwięcej słów uznania na pewno należy skierować do poniedziałkowego jubilata Tomasza Jędrzejaka. Kapitan Betardu Sparty zdobył 12 punktów z bonusem i ten wynik był najlepszy w całym teamie. „Ogór” nie mógł sobie sprawić lepszego prezentu na 35. urodziny!

Bardzo zespołowo jechali Maciej Janowski oraz Tai Woffinden. „Magic” zanotował 9 punktów i aż trzy bonusy oraz bardzo odpowiedzialnie asekurował kolegów jadących na wyżej punktowanych pozycjach. Woffinden tym razem może nie był tak skuteczny, jak nas do tego przyzwyczaił – mistrz świata nie wygrał żadnego biegu, ale był wielkim wsparciem dla kolegów i startował przecież też po wyczerpującym Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Wreszcie zaskoczył Jurica Pavlic. Chorwat jadący na odpowiedzialnej pozycji z juniorem tym razem spisał sie bardzo dobrze, przywożąc 9 punktów z bonusem. To bez wątpienia jeden z najlepszych meczów w sezonie Jury, który dziękował po nim swojemu ojcu za przygotowanie motocykli. Nie można również pominąć wkładu Zbigniewa Sucheckiego i naszych juniorów w to zwycięstwo. Zibi zanotował aż trzy bonusy i jak zwykle imponował walecznością, a Patryk Dolny we wszystkich trzech biegach, w których brał udział spisał się bardzo pozytywnie. I choć Spartanie indywidualnie wygrali w sumie jedynie pięć wyścigów, to właśnie drużynowa jazda spowodowała, że udało się odnieść zasłużoną i przekonującą wygraną. Az szkoda, że na następny mecz trzeba będzie zaczekać aż trzy tygodnie – 3 sierpnia naszym rywalem na „Olimpico” będzie częstochowski Włókniarz.

BETARD SPARTA WROCŁAW 50

9. Tai Woffinden – 9+1 (2,2,1,2*,2)
10. Zbigniew Suchecki – 4+3 (1*,1*,0,2*)
11. Maciej Janowski – 9+3 (3,2*,1*,2, 1*)
12. Tomasz Jędrzejak – 12+1 (2*,3,2,3,2)
13. Jurica Pavlic – 9+1 (2,1,2,3,1*)
14. Patryk Malitowski – 3 (1,0,1)
15. Patryk Dolny – 5+2 (3,1*,1*) 

SPAR FALUBAZ ZIELONA GÓRA 40

1. Patryk Dudek – 4 (3,1,0,-,0)
2. Aleksandr Łoktajew – 0 (0,0,-,d)
3. Jarosław Hampel – 9+1 (0,3,2*,1,3)
4. Andreas Jonsson – 9+1 (1,2*,3,3,0,0)
5. Piotr Protasiewicz – 16 (3,3,3,3,1,3)
6. Kamil Adamczewski – 2 (2,0,0,0)
7. Adam Strzelec – 0 (0,-,0) 


Bieg po biegu:

1. Dudek, Woffinden, Suchecki, Łoktajew 3:3
2. Dolny, Adamczewski, Malitowski, Strzelec 4:2 (7:5)
3. Janowski, Jędrzejak, Jonsson, Hampel 5:1 (12:6)
4. Protasiewicz, Pavlic, Dolny, Adamczewski 3:3 (15:9)
5. Jędrzejak, Janowski, Dudek, Łoktajew 5:1 (20:10)
6. Hampel, Jonsson, Pavlic, Malitowski 1:5 (21:15)
7. Protasiewicz, Woffinden, Suchecki, Adamczewski 3:3 (24:18)
8. Protasiewicz, Pavlic, Dolny, Dudek 3:3 (27:21)
9. Jonsson, Hampel, Woffinden, Suchecki 1:5 (28:26)
10. Protasiewicz, Jędrzejak, Janowski, Strzelec 3:3 (31:29)
11. Pavlic, Suchecki, Hampel, Łoktajew (d4) 5:1 (36:30)
12. Jonsson, Janowski, Malitowski, Adamczewski 3:3 (39:33)
13. Jędrzejak, Woffinden, Protasiewicz, Jonsson 5:1 (44:34)
14. Hampel, Woffinden, Janowski, Dudek 3:3 (47:37)
15. Protasiewicz, Jędrzejak, Pavlic, Jonsson 3:3 (50:40)