Spartanin od początku turnieju w Walii pokazywał świetne tempo, wygrywając swoje pierwsze biegi. Pomimo problemów w ostatnim biegu awansował on do półfinału, który wygrał i awansował do finału, w którym także nie dał rywalom szans. Maciej Janowski zawody zakończył na 9. miejscu.
Maciej Janowski pod taśmą na Principality Stadium ustawił się już w biegu 1. Został jednak zamknięty po starcie z drugiego pola; potem wrzucił się w pogoń za rywalami i rozpoczął ostrą walkę z Szymonem Woźniakiem. Ostatecznie Spartanin był czwarty.
W wyścigu numer 4. pojechał za to Dan Bewley, zwycięzca sprintu, który odbywał się dzień przed samym Grand Prix. Nasz zawodnik dobrze ruszył z zewnętrznego pola, szybko przedzierając się na drugie miejsce; początkowo liderem był Kai Huckenbeck, jednak Spartanin poradził sobie z nim na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia, zgarniając 3 punkty. Na trasie Dan pojawił się ponownie tuż po kosmetyce toru – wystrzelił on spod taśmy, nie dał założyć się Dominikowi Kuberze, a następnie odparł też atak Leona Madsena. Nasz zawodnik ponownie zapewnił sobie zwycięstwo w wyścigu.
Chwilę później nadeszła kolej Macieja Janowskiego na start z trzeciego pola; zbliżając się do bandy, zdołał się rozpędzić i minąć Maxa Fricke’a, a następnie na kolejnym kółku przyciąć do krawężnika, wyprzedzając Andrzeja Lebiediew i zdobywając 2 punkty. Nasz kapitan na tor powrócił w biegu 7., w którym wystrzelił ze startu, od razu znajdując się na czele stawki. W pogoń za „Magicem” rzucił się Martin Vaculik, jednak nasz zawodnik zjechał do krawężnika, dzięki czemu obronił 3 punkty.
Dan Bewley w wyścigu 12. startował z wewnętrznego pola; spod taśmy lepiej ruszył Robert Lambert i to on znalazł się na czele. Nasz zawodnik rozpoczął jednak walkę z Fredrikiem Lindgrenem, ostatecznie przekraczając linię mety centymetry za Szwedem i dodając do swojego dorobku punkt.
W biegu 14. Spartanie zmierzyli się ze sobą bezpośrednio, jak również z Bartoszem Zmarzlikiem i Janem Kvechem. Nasi zawodnicy po starcie znaleźli się na czele – pierwszy był Maciej Janowski, który zdobył 3 punkty, a tuż za nim jechał Dan Bewley, który jednak przed przypieczętowaniem 2 punktów starł się z Bartoszem Zmarzlikiem, jadąc bardzo szeroko, praktycznie uderzając w bandę.
Ostatni start w fazie zasadniczej turnieju w Cardiff zaczął się dla Macieja Janowskiego od przerwania biegu przez sędziego po tym, jak pod taśmą ruszył się Leon Madsen, a w konsekwencji także właśnie nasz kapitan. W powtórce „Magic” zjechał do krawężnika, co ostatecznie dało mu 1 punkt na mecie – wydawało się, że wystarczyło to do awansu do półfinału, jednak potem doszło do zmiany klasyfikacji w wyniku sprawdzenia rankingu światowego, aby zdeterminować, który z zawodników z 9 punktami na koncie (po 20 biegach byli to Robert Lambert, Maciej Janowski, Dan Bewley i Martin Vaculik), powinien awansować do półfinału. Ostatecznie nasz kapitan został przesunięty na miejsce 9. w klasyfikacji turnieju, przez co zakończył on jazdę na fazie zasadniczej.
Już chwilę później pod taśmą ustawił się Dan Bewley, który został jednak zamknięty na starcie i zepchnięty na ostatnią pozycję. Nasz zawodnik od razu próbował jechać szerzej, aby złapać prędkość, jednak ostatecznie linię mety przeciął jako czwarty. Jednak wystarczyło to, aby Spartanin znalazł się w stawce drugiego półfinału.
Tam Dan Bewley świetnie wystartował i pojechał prosto po zwycięstwo, dające mu awans do finału; za plecami dowiózł Dominika Kuberę, Andrzeja Lebiediewa oraz Jacka Holdera. Nasz zawodnik wybrał potem kask czerwony, dający mu start przy krawężniku.
Spartanin od razu wystrzelił spod taśmy, nie dając swoim rywalom szans. Nasz zawodnik w świetnym stylu wygrał więc rundę Grand Prix w Cardiff; drugi był Robert Lambert, a trzeci – Fredrik Lindgren.
Wyniki:
- Dan Bewley – 15 (3,3,1,2,0,3,3)
2. Robert Lambert – 14 (3,1,3,2,0,3,2)
3. Fredrik Lindgren – 13 (2,3,2,0,3,2,1)
4. Dominik Kubera – (2,2,1,3,2,2,0)
5. Mikkel Michelsen – 12 (2,3,1,2,3,1)
6. Andrzej Lebiediew – 11 (3,1,0,3,3,1)
7. Jack Holder – 11 (1,3,2,3,2,0)
8. Martin Vaculik – 9 (3,0,2,1,3,0)
9. Maciej Janowski – 9 (0,2,3,3,1)
10. Bartosz Zmarzlik – 7 (0,2,3,1,1)
11. Leon Madsen – 7 (1,1,2,1,2)
12. Max Fricke – 5 (1,0,1,1,2)
13. Tom Brennan – 4 (0,2,0,2,0)
14. Jan Kvech – 3 (0,0,3,0,0)
15. Kai Huckenbeck – 3 (2,0,0,0,1)
16. Szymon Woźniak – 3 (1,1,0,0,1)
Bieg po biegu:
1. Lambert, Kubera, Woźniak, Janowski
2. Vaculik, Lindgren, Holder, Kvech
3. Lebiediew, Michelsen, Madsen, Zmarzlik
4. Bewley, Huckenbeck, Fricke, Brennan
5. Bewley, Kubera, Madsen, Vaculik
6. Holder, Janowski, Lebiediew, Fricke
7. Lindgren, Zmarzlik, Woźniak, Huckenbeck
8. Michelsen, Brennan, Lambert, Kvech
9. Zmarzlik, Holder, Kubera, Brennan
10. Janowski, Vaculik, Michelsen, Huckenbeck
11. Kvech, Madsen, Fricke, Woźniak
12. Lambert, Lindgren, Bewley, Lebiediew
13. Kubera, Michelsen, Fricke, Lindgren
14. Janowski, Bewley, Zmarzlik, Kvech
15. Lebiediew, Brennan, Vaculik, Woźniak
16. Holder, Lambert, Madsen, Huckenbeck
17. Lebiediew, Kubera, Huckenbeck, Kvech
18. Lindgren, Madsen, Janowski, Brennan
19. Michelsen, Holder, Woźniak, Bewley
20. Vaculik, Fricke, Zmarzlik, Lambert
21. Lambert, Lindgren, Michelsen, Vaculik
22. Bewley, Kubera, Lebiediew, Holder
23. Bewley, Lambert, Lindgren, Kubera