Tłumy kibiców, na czterech
piętrach Centrum Handlowego Wroclavia, obserwowały prezentację zespołu Betard
Sparty Wrocław na sezon 2018. Na scenie pojawili się wszyscy żużlowcy, którzy
będą reprezentować wrocławskie barwy nadchodzącym roku. Nie zabrakło pytań o
plany żużlowców na najbliższe dwanaście miesięcy. Po części oficjalnej żużlowcy
przez ponad półtorej godziny pozowali do zdjęć i rozdawali autografy.
Pierwszy na scenie we
Wroclavii pojawił się Rafał Dobrucki. Menadżer drużyny nie krył zadowolenia
z tego jaki zespół będzie prowadził w
przyszłorocznych rozgrywkach. – to grupa
młodych, bardzo utalentowanych i wyjątkowo ambitnych zawodników – mówił podczas
jednego z kilkudziesięciu wywiadów udzielonych przy okazji prezentacji – myślę, że tą drużynę stać na bardzo wiele
– dodał. Tuż po sztabie szkoleniowym na scenę przy aplauzie publiczności
wbiegali zawodnicy Betard Sparty Wrocław prowadzeni przez kapitana Macieja
Janowskiego. Magic bardzo konkretnie określi swoje oczekiwania wobec sezonu
2018 – celujemy w opóźnione Mistrzostwo
Polski, opóźnione bo powinniśmy zdobyć je już teraz – mówił.
Żużlowcy odpowiadali nie
tylko na pytania prowadzącego imprezę Jacka Dreczki, ale także te zadawane
przez samych kibiców. Fani Betard Sparty Wrocław szczególnie zainteresowani
byli zmianami w życiu Taia Woffindena, oraz wrażeniami nowego w zespole Maxa
Fricke.
Po opuszczeniu sceny
zawodnicy udali się na spotkanie z fanami. Rozdali kilka tysięcy kart z
podpisami i wykonali niezliczoną ilość zdjęć z kibicami. Zarówno kibice jak i
zawodnicy z pewnością nie mogą już doczekać się kolejnego spotkania, już na
Nowym Olimpijskim.
