Mecz pomiędzy Betard Spartą Wrocław, a KS Apatorem Toruń był dla Macieja Janowskiego 300 spotkaniem w PGE Ekstralidze. Z tej okazji wspominamy trzy wybrane przez nas, jedne z najbardziej imponujących występów naszego kapitana na przestrzeni ostatnich sezonów – co było niezwykle trudne, bo w końcu Maciej Janowski ma na koncie wiele wspaniałych spotkań.
2023
Betard Sparta Wrocław – Cellfast Wilki Krosno
62:28
Maciej Janowski – 14+1 (2*,3,3,3,3)
W zeszłym sezonie nasza drużyna 26 maja pojechała w spotkaniu z beniaminkiem, Cellfast Wilkami Krosno; choć spotkanie zaczęło od biegowego remisu, gdy 3 punkty zdobył Artem Łaguta, a jako czwarty na mecie zameldował się Tai Woffinden, to już od rywalizacji juniorów szala szybko zaczęła przechylać się na korzyść Spartan. Ostatecznie mecz ten został wygrany przez nas bardzo wysoko, bo 62:28.
Maciej Janowski zainaugurował to spotkanie zdobyciem 2 z bonusem w biegu 3., przyjeżdżając na metę za Piotrem Pawlickim – oboje świetnie wyszli spod taśmy i prowadzili przez całe cztery okrążenia. Następnie, nasz kapitan wygrał bieg, który nie był jednak najłatwiejszy dla Spartan; choć Bartłomiej Kowalski i Maciej Janowski prowadzili po pierwszym łuku, to potem naszego ówczesnego juniora minął Jason Doyle, który następnie do końca atakował „Magica”. Nasz zawodnik jednak ukończył ten wyścig na pierwszej pozycji.
Bieg 8. został już wygrany przez Macieja Janowskiego z dużą przewagą; bez problemu poradził on sobie z żużlowcami gości, Vaclavem Milikiem oraz Krzysztofem Kasprzakiem; czwarty był wtedy Kacper Andrzejewski, jednak 3 punkty kapitana dały utrzymanie wyniku na poziomie 32:16. Tak samo kapitan naszego zespołu pojechał w wyścigu 13. – wyjechał on szerzej, pod bandę, gdzie nabrał prędkości i wygrał z wielką przewagą; dodatkowo drugi był Dan Bewley, co dało kolejne podwójne zwycięstwo.
Maciej Janowski wystąpił oczywiście w biegach nominowanych, a konkretne w ostatnim wyścigu 15., który na początku został przerwany przez upadek Piotra Pawlickiego na łuku. Powtórka zdominowana została przez naszego kapitana, który szybko uciekł rywalom i zdobył 3 punkty.
2021
Eltrox Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław
38:52
Maciej Janowski – 15+2 (3,3,3,3,2*,1*)
W tym meczu wyjazdowym, w sezonie mistrzowskim 2021, kapitan naszego zespołu i Artem Łaguta byli najsilniejszymi ogniwami drużyny w obliczu zastępstwa zawodnika stosowanego za Taia Woffindena. Oboje w tym spotkaniu dokonywali świetnym rzeczy na starcie czy dystansie – dzięki nim zwycięstwo z rywalami z Częstochowy na ich obiekcie ostatecznie było bardzo wysokie, w stosunku 58:32.
W biegu 3. spod taśmy jak z procy wystrzelił zawodnik gospodarzy, Leon Madsen – Maciej Janowski jednak budował prędkość na trasie, aż w końcu minął Duńczyka na sam koniec wyścigu. Po równaniu na starcie ponownie ustawił się nasz kapitan, tym razem jako ZZ za Taia Woffindena; choć nie był najlepszy na starcie, to wykorzystał zewnętrzną i minął Bartosza Smektałę, jadać prosto po 3 punkty.
Następny wyścig nie potoczył się już dla żadnych zawodników z taką łatwością, bo to Kacper Woryna i Fredrik Lindgren prowadzili na początku pierwszego kółka – Maciej Janowski wykorzystał jednak ich błąd, który sprawił, że wzajemnie sobie przeszkodzili, i wyprzedził ich, zwyciężając. Bieg 10. został za to zdominowany przez naszego kapitana – Bartosz Smektała próbował go atakować, jednak nie przyniosło to żadnego skutku.
W wyścigu 13. Maciej Janowski po raz pierwszy nie przywiózł „3”, jednak zastąpił ją 2 z bonusem, kończąc bieg za Danem Bewleyem. „Magic” na trzecim okrążeniu przedarł się przed Kacpra Woryną, rozdzielając gospodarzy, a potem minął także Leona Madsena.
Bieg 15. zakończył się remisem pomiędzy naszą drużyną a ekipą z Częstochowy – wygrał Fredrik Lindgren, drugi był Artem Łaguta, a trzeci Maciej Janowski, który na dystansie poradził sobie z Leonem Madsenem.
Kapitan Spartan w tym meczu zdobył 15+2 pkt., a Artem Łaguta zanotował aż 17 „oczek” przy swoim nazwisku.
2015
Unia Tarnów – Betard Sparta Wrocław
47:43
Maciej Janowski – 17+1 (2*,3,3,3,3,3)
Cofając się w czasie do roku 2015 wspominamy, przegrany niestety, mecz z Unią Tarnów – był to jednak jeden z najlepszych występów Macieja Janowskiego na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, dodatkowo zakończony zdobyciem bonusu.
Maciej Janowski po raz pierwszy pod taśmą ustawił się w biegu 4., w którym świetnie ruszył za startu, podobnie jak Maksym Drabik. Janusz Kołodziej, reprezentujący wtedy Unię Tarnów, na chwilę znalazł się przed „Magicem” – on jednak szybko kontratakował i wrócił na drugą pozycję, co dało Spartanom podwójne zwycięstwo.
W biegu 7. lepiej spod taśmy ruszył Martin Vaculik, jednak Maciej Janowski szybko włączył się do walki i zaatakował zawodnika Unii Tarnów, a następnie wysunął się na prowadzenie – na jego konto powędrowała pierwsza tego dnia „3”. Strata Betard Sparty Wrocław zmalała do czterech punktów. Drugie zwycięstwo Macieja Janowskiego było bardziej wyraźne, bo prowadził on od startu do mety, nie dając szans rywalom. Dodatkowo trzeci był Michael Jepsen Jensen, co dało naszemu zespołowi kolejne cztery oczka – gospodarze jednak dalej prowadzili.
Kolejny wyścig doprowadził do remisu w całym meczu. Świetnie wystartowali Spartanie, Maciej Janowski i Maksym Drabik, kompletnie z tyłu zostawiając Leona Madsena i Kennetha Bjerre. Remis utrzymany został też w biegu 13. – w nim Maciej Janowski na pierwszym okrążeniu wyprzedził Tarnowian i zgarnął 3 punkty. Czwarty w tym wyścigu był Ś.P. Tomasz Jędrzejak.
„Magic” wyjechał na tor też w biegu 15., który ponownie wygrał, wyprzedzając rywali na pierwszym kółku. Nasz zespół ostatecznie uległ Unii Tarnów, przegrywając czterema punktami – bonus pojechał jednak do Wrocławia.
Maciej Janowski tego dnia zdobył 17 punktów z bonusem.