Pierwszy mecz siódmej rundy PGE EKSTRALIGII odbył się na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Drużyna BETARD SPARTY WROCŁAW podejmowała ekipę PGG ROW RYBNIK. W drużynie gości wystąpili byli zawodnicy drużyny Wrocławskiej – Vaclav Milik oraz Troy Batchelor. Na około godzinę przed meczem nad stadionem przeszła ulewa. Na szczęście tor był dobrze przygotowany dzięki czemu mecz odbył się bez większych problemów.
Od początku spotkania drużyna gospodarzy nabierała rozpędu. Już w pierwszym wyścigu ostrzeżenie otrzymali Maciej Janowski i Kacper Woryna. Po obejrzeniu powtórek przez sędziego kapitan Betard Sparty Wrocław został wykluczony za dotknięcie taśmy. W miejsce Janowskiego pojechał Gleb Czugunow, który przyjechał na trzeciej pozycji. Pierwszy od startu do mety był Maksym Drabik. Wygrana w pierwszym wyścigu przez parę Wrocławską była początkiem maratonu zwycięstw.
W wyścigu trzecim mogliśmy oglądać wspaniałą jazdę Taia Woffindena, który przez cztery okrążenia gonił jadącego na prowadzeniu Adriana Miedzińskiego. Ostatecznie Brytyjczyk zadał ostateczny cios na ostatnim łuku, gdzie po zewnętrznej się napędził i minął Miedziaka na mecie.
Kolejne biegi kończyły się podwójnymi wygranymi drużyny Sparty Wrocław. Przełamanie ekipy z Rybnika przyszło dopiero w biegu 8, gdzie Robert Lambert przywiózł do mety pierwsze 3 punkty dla drużyny gości. Za plecami Brytyjczyka dojechał Tai Woffinden, Troy Batchelor oraz Michał Curzytek. Warto zaznaczyć, że było to pierwsze i ostatnie zwycięstwo biegowe drużyny ROWu Rybnik, a Robert Lambert jako jedyny potrafił przyjechać na pierwszej pozycji. Po ośmiu rozegranych biegach na tablicy widniał wynik 35:13.
W kolejnych wyścigach ponownie górą byli gospodarze, którzy już w biegu 10 zapewnili sobie zwycięstwo w meczu. Przed wyścigami nominowanymi drużyna Betard Sparty Wrocław prowadziła już 55:23
W pierwszym wyścigu nominowanym gospodarzy reprezentowali Maciej Janowski oraz Gleb Czugunow. Po stronie gości od taśmą ustawili się Kacper Woryna i Robert Lambert. Najlepszy na starcie Maciej Janowski pognał bezpiecznie po trzy punkty, a za jego plecami do mety dojechała para gości.
W biegu piętnastym najlepszy okazał się Tai Woffinden, który od startu do mety jechał na prowadzeniu. Na dystansie Maksym Drabik poradził sobie z Adrianem Miedzińskim dzięki czemu para Woffinden – Drabik dojechała do mety na podwójnym prowadzeniu. W całym meczu gospodarze wygrywali aż 11 biegów z czego aż 8 kończyło się podwójną wygraną. Cały mecz pewnie wygrała drużyna Betard Sparty Wrocław 63:27 co było najwyższą wygraną w PGE Ekstralidze w tym sezonie.
BETARD SPARTA WROCŁAW – 63
- Maciej JANOWSKI – 11+1 (t,2*,3,3,3)
- Chris HOLDER – 7+1 (3,3,0,1*)
- Maksym DRABIK – 14+1 (3,3,3,3,2*)
- Max FRICKE – 6+2 (1,2*,1,2*,-)
- Tai WOFFINDEN – 13 (3,3,2,2,3)
- Michał CURZYTEK – 5+1 (3,2*,0)
- Gleb CZUGUNOW – 7+3 (1,2*,2*,2*,0)
PGG ROW RYBNIK – 27
- Kacper WORYNA – 3+2 (0,1,1*,0,1*)
- Adrian MIEDZIŃSKI – 6 (2,0,2,1,1)
- Andrzej LEBIEDIEW – ZZ
- Troy BATCHELOR – 2 (1,0,1,-,-)
- Vaclav MILIK – 3 (d,1,2,0,0)
- Mateusz TUDZIEŻ – 0 (0,0,0)
- Kamil NOWACKI – 1 (1,0,0)
- Robert LAMBERT – 12 (2,1,3,1,3,2)
BIEG PO BIEGU:
BIEG 1: (60,61s) Drabik, Lambert, Czugunow, Woryna – 4:2
BIEG 2: (61,38s) Curzytek, Czugunow, Nowacki, Tudzież – 5:1 – 9:3
BIEG 3: (61,19s) Woffinden, Miedziński, Fricke, Milik (d) – 4:2 – 13:5
BIEG 4: (60,93s) Holder, Curzytek, Batchelor, Tudzież – 5:1 – 18:6
BIEG 5: (60,81s) Drabik, Fricke, Lambert, Batchelor – 5:1 – 23:7
BIEG 6: (60,52s) Woffinden, Czugunow, Woryna, Miedziński – 5:1 – 28:8
BIEG 7: (60,63s) Holder, Janowski, Milik, Nowacki – 5:1 – 33:9
BIEG 8: (60,60s) Lambert, Woffinden, Batchelor, Curzytek – 2:4 – 35:13
BIEG 9: (60,93s) Janowski, Miedziński, Woryna, Holder – 3:3 – 38:16
BIEG 10: (60,48s) Drabik, Milik, Fricke, Tudzież – 4:2 – 42:18
BIEG 11: (60,98s) Janowski, Fricke, Lambert, Woryna – 5:1 – 47:19
BIEG 12: (61,05s) Drabik, Czugunow, Miedziński, Nowacki – 5:1 – 52:20
BIEG 13: (60,71s) Lambert, Woffinden, Holder, Milik – 3:3 – 55:23
BIEG 14: (61,05s) Janowski, Lambert, Woryna, Czugunow – 3:3 – 58:26
BIEG 15: (60,90s) Woffinden, Drabik, Miedziński, Milik – 5:1 – 63:27