Wzięliśmy Byki za rogi!

Tego nikt się nie spodziewał! Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław po jednostronnym meczu zdecydowanie pokonali u siebie naszpikowaną gwiazdami Fogo Unię Leszno 57:32 i zanotowali awans na drugie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi!

Już pierwszy bieg spotkania potwierdził, że Spartanie przystąpili do tego meczu mocno zmotywowani i nastawieni na wygraną. Tai Woffinden oraz znakomicie broniący się przed atakami Nickiego Pedersena Vaclav Milik przywieźli podwójną wygraną nad parą leszczynian. Gdy wydawało się, że mecz ten będzie miał jednak wyrównany przebieg, wtedy przydarzył się feralny czwarty bieg, w którym Emil Sajfutdinow próbując poszerzyć tor jazdy dosłownie staranował swojego kolegę z drużyny Piotra Pawlickiego. W upadku uczestniczył także Maciej Janowski, który jednak szybko zdążył pozbierać się z toru. Młodszy z braci Pawlickich ze wstrząsem mózgu został odwieziony do szpitala, a kraksa wpłynęła także znacząco na postawę Sajfutdinowa, który walcząc z bólem zdołał zdobyć jedynie mizerne jak na niego cztery punkty. W powtórce wyścigu 5:1 dla Betardu Sparty zainkasowali Drabik z Janowskim.

Po utracie dwóch czołowych zawodnikach Fogo Unia jak mówił po spotkaniu jej menedżer Adam Skórnicki starała się już tylko przetrwać ten mecz. W piątym biegu jak junior dał się objechać Pedersen. Duńczyk po dobrym wyjściu spod taśmy wpadł w koleinę przy wyjściu z pierwszego łuku wskutek czego wyprzedzili go Michael Jepsen Jensen i Tomasz Jędrzejak, a Spartanie w tak wczesnej fazie meczu powiększyli prowadzenie do dziesięciu punktów. Szósty bieg to kolejny poważny upadek, tym razem niestety z udziałem naszego Adriana Gały. Młodzieżowiec Betardu Sparty na wejściu w drugi łuk zahaczył o motocykl jadącego przed nim Grzegorza Zengoty i z pełnym impetem uderzył w bandę. Lekarze podejrzewali u „Heńka” nawet złamanie obojczyka, ale na szczęście skończyło się na strachu i Adrian wkrótce wróci do normalnych treningów. 

Spartanie konsekwentnie powiększali swoją przewagę, która po powiększeniu w biegach nominowanych sięgnęła aż 25 punktów!  W naszych szeregach praktycznie wszyscy zawodnicy zasłużyli na wyróżnienie. Najwięcej punktów dla zespołu przywiózł Tomasz Jędrzejak, który pokazał, że po niedawnym urazie nie ma już śladu i słabszy występ przeciwko Gorzowowi był tylko wypadkiem przy pracy. „Ogór” zdobył 12 punktów i dwa bonusy, pokazując przy tym bardzo dojrzałą jazdę. Znający wszystkie ścieżki na Olimpijskim Jędrzejak swoją mądrość na torze pokazywał zwłaszcza w biegu dziesiątym, gdy Sajfutdinow pomimo ciągłych ataków nie znalazł recepty na Tomka, a także w wyścigu dwunastym, kiedy osamotniony pewnie pokonał obu leszczynian.

Znakomicie zaprezentował się także Maksym Drabik, dla którego był to najlepszy mecz w ekstraligowej karierze. Maks wygrał aż trzy swoje biegi i w rezultacie zapisał na swoim koncie 10 punktów w czterech startach! Na rozkładzie „Torres” miał dzisiaj takich zawodników jak Piotr Pawlicki czy Sajfutdinow. Postawę młodzieżowca komplementował na pomeczowej konferencji menedżer Piotr Baron, mówiąc, że bardzo cieszy się, że Maksowi wreszcie wypalił taki bombowy mecz, bo ten chłopak długo czekał na takie spotkanie, w którym wszystko mu wyjdzie.

Tradycyjnie znakomici byli Tai Woffinden i Maciej Janowski, którzy po raz kolejny wzbogacili dorobek punktowy drużyny o dwucyfrowe liczby. Woffinden po dwóch zwycięstwach później miał trochę przespany jak na niego środek zawodów, ale wzbudził aplauz trybun, gdy w ostatnim biegu pięknym manewrem na trasie odebrał dwa punkty Pedersenowi. „Magic” wygrał trzy ze swoich pięciu biegów – jak już wyruszał pierwszy spod taśmy, to dowoził trzy punkty. Duże słowa uznania należą się także Vaclavowi Milikowi, który odniósł w czwartek swoje pierwsze biegowe zwycięstwo w Ekstralidze – a po pierwszej trójce przyszła od razu druga. Vacek coraz lepiej spisuje się na Olimpijskim i jak zawodnik drugiej linii, którym jest Czech zdobywa 9 oczek z bonusem, to Sparta musi wygrać taki mecz! Tak właśnie było tym razem – wysokie i zasłużone zwycięstwo daje nam pełne prawo myśleć o obronie bonusa w Lesznie. Brawo panowie!

BETARD SPARTA WROCŁAW 57

9. Tai Woffinden – 10+2 (3,3,1,1*,2*)
10. 
Vaclav Milik – 9+1 (2*,d,3,3,1)
11. 
Tomasz Jędrzejak – 12+2 (2,2*,2*,3,3)
12. 
Michael Jepsen Jensen – 5 (0,3,t,2)
13. 
Maciej Janowski – 11+1 (2*,3,3,0,3)
14. 
Adrian Gała – 0 (w,w,-)
15. 
Maksym Drabik – 10 (3,3,1,3)

FOGO UNIA LESZNO 32

1. Tobiasz Musielak – 0 (0,0,0,-)
2. 
Nicki Pedersen – 6+1 (1,1,2,1*,1)
3. 
Przemysław Pawlicki – 9 (3,2,0,2,2)
4. 
Grzegorz Zengota – 6 (1,1,2,0,2)
5. 
Emil Sajfutdinow – 4 (w,d,1,3,d)
6. 
Bartosz Smektała – 5 (1,1,2,0,1)
7. 
Piotr Pawlicki – 2 (2,u/-,-)

Bieg po biegu:
1. 
Woffinden, Milik, Pedersen, Musielak 5:1
2. 
Drabik, Pi. Pawlicki, Smektała, Gała (u/w) 3:3 (8:4)
3. 
Prz. Pawlicki, Jędrzejak, Zengota, Jensen 2:4 (10:8)
4. 
Drabik, Janowski, Smektała (Pi. Pawlicki u/-), Sajfutdinow (u/w) 5:1 (15:9)
5. 
Jensen, Jędrzejak, Pedersen, Musielak 5:1 (20:10)
6. 
Janowski, Prz. Pawlicki, Zengota, Gała (u/w) 3:3 (23:13)
7. 
Woffinden, Smektała, Sajfutdinow (d/start), Milik (d/start) 3:2 (26:15)
8. 
Janowski, Pedersen, Drabik, Musielak 4:2 (30:17)
9. 
Milik, Zengota, Woffinden, Prz. Pawlicki 4:2 (34:19)
10. 
Drabik, Jędrzejak, Sajfutdinow, Smektała (Jensen t) 5:1 (39:20)
11. 
Milik, Prz. Pawlicki, Pedersen, Janowski 3:3 (42:23)
12. 
Jędrzejak, Prz. Pawlicki, Smektała 3:3 (45:26)
13. 
Sajfutdinow, Jensen, Woffinden, Zengota 3:3 (48:29)
14. 
Janowski, Zengota, Milik, Sajfutdinow (d/4) 4:2 (52:31)
15. 
Jędrzejak, Woffinden, Pedersen, Prz. Pawlicki 5:1 (57:32)