Wrocławianie nie dali rady

Przed spotkaniem kibice zgromadzeni na zielonogórskim stadionie musieli nanieść kilka poprawek w składach obu zespołów. Ze względu na wymagające warunki torowe ze startu zrezygnował Grzegorz Zengota. Zawodnik Stelmetu Falubazu nie chciał ryzykować odnowienia kontuzji, dlatego miał go zastąpić młody Kacper Rogowski. W drużynie Betardu Sparty Wrocław nie mógł pojechać z kolei Patryk Malitowski.

W biegu juniorskim po świetnym starcie na prowadzenie wyszedł Patryk Dudek. Tuż za nim jechał Maciej Janowski, a stawkę zamykał Adam Strzelec. O ile bardziej doświadczeni młodzieżowcy dość dobrze radzili sobie na wymagającym torze przy W69, o tyle Strzelec oraz występujący w późniejszych wyścigach Rogowski, musieli włożyć sporo energii, aby opanować motocykle.

W następnym wyścigu wystartowali bracia Bjerre. Na czoło stawki wysunął się Kenneth, który skutecznie odpierał ataki Grega Hancocka. Jeden punkt przywiózł Lasse Bjerre i wrocławianie mogli się cieszyć z pierwszej biegowej wygranej.

Z każdym kolejnym wyścigiem warunki torowe poprawiały się i można było zobaczyć emocjonujące gonitwy. Przykładem może być bieg czwarty, w którym najlepszym startem wykazał się Piotr Świderski. Żużlowiec Betardu Sparty przez pierwsze okrążenia utrzymywał się na prowadzeniu, jednak po piętach deptał mu niezwykle szybki Piotr Protasiewicz. Ostatecznie „Pepe” pokonał „Świdra” i zielonogórzanie wyszli na dwupunktowe prowadzenie.

Początkowa faza zawodów była wyrównana. Niestety po pierwszej serii startów żużlowcy Stelmetu Falubazu zaczęli wypracowywać kilkupunktową przewagę. Zielonogórzanie wykręcali nowe rekordy toru, a wrocławianie popełnili kilka błędów… Tak jak w biegu szóstym, gdzie żużlowcy Betardu Sparty świetnie wyszli spod taśmy, ale szansę na podwójne zwycięstwo stracili już na pierwszym łuku. Problemy z opanowaniem motocykla miał Dennis Andersson, który wjechał w Tomasza Jędrzejaka. Obaj zawodnicy wybronili się przed upadkiem, ale w tym czasie na pierwszą pozycję wysunął się Piotr Protasiewicz. ostatecznie wyścig zakończył się wynikiem 4:2 dla gospodarzy.

Kolejne „trójki” należały do przeciwników. Atomowe starty Piotra Protasiewcza, Grega Hancocka oraz Andreasa Jonssona sprawiły, że na telebimie widniał wynik 35:25. Jednak wrocławianie nie odpuszczali ani na chwilę, starając się walczyć o punkty. Zaciętością wykazał się Piotr Świderski, który w ostatniej gonitwie wieczoru ambitnie atakował Grega Hancocka. Determinacja „Świdra” dała rezultaty, gdyż na ostatnim okrążeniu wrocławianin minął „Herbiego” i dopisał trzy punkty do swojego rezultatu.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 53:37. Następnym przeciwnikiem Betardu Sparty będzie zespół Unibaksu Toruń. Wrocławianie zapowiadają, że chcą walczyć o duże punkty do ekstraligowej tabeli, zatem emocji na Stadionie Olimpijskim na pewno nie zabraknie!

Punktacja zawodów tutaj.

W naszej galerii są już dwa fotoreportaże z wczorajszych zawodów. Zapraszamy do oglądania.

 

Marta Polak