„To był nasz najgorszy mecz”

Pierwszy mecz półfinałowy PGE Ekstraligi został naznaczony przez pogodę. W strugach deszczu Betard Sparta nie sprostała w Poznaniu Stali Gorzów i uległa najlepszej drużynie rundy zasadniczej aż 29:49. Wobec takiego wyniku, zrozumiałe było, że menedżer Piotr Baron oraz najskuteczniejszy w naszej ekipie Tai Woffinden przystąpili do pomeczowej konferencji prasowej w minorowych nastrojach. Oto, co mieli do powiedzenia dziennikarzom:

Piotr Baron: Gratuluję rywalom, bo pojechali dzisiaj znakomite spotkanie. My z kolei pojechaliśmy nasz najsłabszy mecz w tym sezonie i najgorsze jest to, że stało się w meczu o taką stawkę. Pogoda nie była dzisiaj na pewno naszym atutem – tak zresztą dzieje się zawsze, kiedy tuż przed meczem spadnie deszcz. Gospodarz traci wtedy wszystkie swoje przewagi na torze, który tym razem po opadach trochę się porozrywał i było to widać w jeździe moich zawodników. Nie trafiliśmy z przełożeniami od początku meczu, później to, co zmienialiśmy w ogóle nie wypaliło i dopiero od dziewiątego biegu udało nam się powygrywać kilka biegów, ale było już za późno na odmienienie losów meczu. 

Tai Woffinden: Ten mecz poszedł totalnie nie po naszej myśli. Gorzów jechał dzisiaj bardzo dobrze, miał lepsze starty, ale uważam, że pogoda miała zbyt duży wpływ na zawody. W okolicach piątego-szóstego biegu tor zrobił się już naprawdę niebezpieczny i nie było łatwo prowadzić po nim motocykl. Kto wie, czy gdyby zawody nie były transmitowane przez telewizję, ten mecz byłby kontynuowany. Cały czas się nad tym zastanawiam.