Tai…

W trzeciej części mojego podsumowania wezmę pod lupę dokonania Tai ‘a Woffindena, który w sezonie 2011 reprezentował Wolverhampton Wolves.

Początek sezonu nie był tak udany, jak kolegi z drużyny, ponieważ w pierwszym meczu z Eastbourne Eagles ujechał tylko 4 punkty i to jako Joker w swoim ostatnim wyścigu. Pierwsze trzy starty to kolejno- w,d,d. Kolejne mecze znacznie lepiej- z The Lakeside Hammers 8 oczek, Poole Pirates – 8+1.
Jednak prawdziwy ‘szał’ to mecz z 11 kwietnia przeciwko Swindon Robins. Tai w 4 startach wywalczył 11 punktów! W kolejnym spotkaniu z Eastbourne Eagles to samo- 4 razy wyjechał na tor by zanotować na swoim koncie 11 oczek. To było 18 kwietnia. Nikt nie spodziewał się, że 8 dni później, Tai podczas jazdy na rowerze złamie obojczyk. Ten upadek kosztował go kilka tygodni przerwy.

Tai na angielskie tory powrócił w czerwcu, występując w meczu przeciwko Poole Pirates. Brytyjczyk zdobył tylko (czy może aż?) 6 punktów. Potem było już coraz lepiej- w meczu przeciwko Kings Lynn Stars ujechał 9 punktów. W meczu przeciwko The Lakeside Hammers z 1 sierpnia, Tai wywalczył na torze 11 punktów w 5 stratach i był jednym z najlepszych zawodników meczu.

Kiedy pauzować musiał Lindgren, młody Brytyjczyk przejął stery Wilków. W dwóch kolejnych spotkaniach pokazał się z bardzo dobrej strony zdobywając w meczu z Poole Pirates 16 oczek i 1 bonus. Spotkanie przeciwko Birmingham Brummies również było bardzo owocne- 12 punktów na koncie Woffindena. W ostatnim meczu ligi angielskiej, gdzie Wolverhampton Wolves podejmowało na swoim torze Belle Vue Aces, Tai ujechał 12 oczek w 4 startach.

Długo zastanawiałam się nad oceną dla tego żużlowca. Początek sezonu niezbyt udany, potem dosyć przeciętnie, wypadek i bardzo mocna końcówka- to wszystko daje mi piątkę z minusem. Tai ma ogromny entuzjazm i power do jazdy, co daje nadzieje na udane starty w barwach Sparty i Wolverhampton (Brytyjczyk przedłużył kontrakt z Wilkami na kolejny sezon).

Jedyne czego życzę Tai’owi to więcej rozwagi podczas jazdy rowerkiem. 😉 No, i oczywiście szybkich motocykli oraz bezwypadkowej jazdy na wrocławskim i angielskich torach!

 

JULIA SOWIŃSKA