Tai jedzie do Cardiff

Tai Woffinden jedzie nie tylko na motocyklu, ale i na rowerze! Nasz
żużlowiec wyruszy dzisiaj w trasę z Wolverhampton do Cardiff, aby
wesprzeć walkę z rakiem
.

„Tajski” zaangażował się w pomoc organizacji „Cancer Research UK”,
która stawia sobie za cel profilaktykę oraz wspomaganie leczenia chorób
nowotworowych. Dla Taia jest to bardzo ważna osobista sprawa, bowiem to
właśnie na raka zmarł jego ukochany tata Rob, który zaszczepił w swoim
synu miłość do speedwaya oraz od samego początku opiekował się jego
karierą. Po śmierci ojca Woffinden postanowił wspierać walkę z tą
straszną chorobą i w tym właśnie celu pojedzie rowerem do Cardiff, gdzie
już w sobotę odbędzie się Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Trasa, którą przemierzy Tai jest dość długa – Wolverhampton, skąd
wystartuje od Cardiif dzielą aż 222 km. – Planuje być na miejscu w
czwartek, żeby mieć jeszcze czas, aby optymalnie przygotować się do
Grand Prix, które odbędzie się przed moją publicznością. Chcę, żeby moja
jazda zainspirowała ludzi do finansowego wspierania działalności
organizacji charytatywnych. Rak może dotyczyć każdego z nas – pobijmy go
razem! – mówił „Tajski” o swojej akcji. Wspierajmy zatem tego niesamowitego
chłopaka we wszystkim, co robi!