Szkoda przegranej

Wczoraj Betard Sparta Wrocław uległa w Gorzowie Stali 33:57. Co do powiedzenia mieli bohaterowie spotkania? Poniżej wypowiedzi z pomeczowej konferencji prasowej.

Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): – Zdajemy sobie sprawę o co walczymy. W tej chwili mamy play-off. Zapewniliśmy to sobie zwycięstwem w meczu z Częstochową. Teraz musimy przygotowywać do półfinałów. Myślę, że zawody mogły podobać się kibicom. Było kilka mijanek. Jeśli chodzi o naszą drużynę, to myślę że na pochwałę zasługują wszyscy zawodnicy, mimo że nie ustrzegli się drobnych błędów.

Matej Zagar (Stal Gorzów): – Po upadku w Anglii spędziłem sporo czasu u Pana Buczaka, który pracował nad moim udem. Jak widać udało się. Dziękuję trenerwoi za dobrze przygotowany tor. To musi grać, aby drużyna mogła wygrywać u siebie. Nasze wyniki są takie jak być powinny i myślę, że wszyscy są zadowoleni. Mam nadzieję, że dojedziemy tak do końca sezonu.

Piotr Baron (menedżer Betard Sparty Wrocław): – Mecz rozpoczął się dla nas całkiem przyzwoicie. Niestety skończyło się bardzo źle. Gorzowska drużyna pojechała doskonale, wykorzystując swój tor.. Tak naprawdę byli świetnie
spasowani, znali swoje ścieżki. Mieliśmy spore problemy, żeby
wygrywać biegi i w efekcie nasza wysoka przegrana. Przed nami bardzo trudny mecz z liderem tabeli – Tarnowem. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że musimy wygrać i zrobimy wszystko, by tak się stało. U siebie jesteśmy zupełnie inną
drużyną niż na wyjazdach.

Dennis Andersson (Betard Sparta Wrocław): – To był mój najlepszy występ w Gorzowie ze wszystkich, jakie do tej pory miałem i z tego bardzo się cieszę. Z drugiej strony nie jestem zadowolony z postawy całej drużyny i tego, że przegraliśmy ten mecz. Gorzów jest naprawdę bardzo mocnym zespołem u siebie i ciężko się tu walczy. Myślę, że pojechaliśmy na tyle, na ile było nas stać. Teraz przed nami mecz z Tarnowem. Damy z siebie wszystko.