Serce kapitana

Jest drugie zwycięstwo
Betardu Sparty w PGE Ekstralidze! Spartanie po zaciętym i
obfitującym w walkę spotkaniu pokonali u siebie Unię Tarnów
52:38. Zwycięstwo przyszło nam jednak o wiele trudniej niż
wskazywałby na to końcowy rezultat.

Kluczem do wygranej z
pewnością była wyrównana postawa całej ekipy prowadzonej przez
Piotra Barona. Tym razem nikt nie odstawał od reszty i każdy
zawodnik dołożył swoją cegiełkę do sukcesu, jakim niewątpliwie
było pokonanie niewygodnej Unii, która zazwyczaj nieźle radziła
sobie na torze Stadionu Olimpijskiego.

Klasą sam dla siebie był
Tai Woffinden. To był kapitalny weekend dla Tajskiego, który w
sobotę umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej cyklu
Grand Prix, a w niedzielę poprowadził Spartan do wygranej nad
Tarnowem. Woffinden zdobył 14 punktów z bonusem i ani razu nie
znalazł pogromcy wśród zawodników drużyny gości. Atomowo ruszał
spod taśmy, a nawet jeśli przed nim po wyjściu z bloków znalazł
się Martin Vaculik, to Brytyjczyk najdalej na drugim kółku mijał
Słowaka. – To, co dzisiaj jeździł Tai, to była inna liga –
kręcił po spotkaniu z niedowierzaniem głową „Vacul”.

Mimo znakomitej postawy
Woffindena przez niemal całe zawody nie mogliśmy się oderwać od
gości na większą różnicę punktów. Przełomowy okazał się
dwunasty wyścig, w którym zamarły serca wrocławskich kibiców. Po
wyjściu z pierwszego łuku w groźnej kraksie uczestniczyli Tomasz
Jędrzejak oraz Kenneth Bjerre. „Ogór” długo nie podnosił się
z toru i został zabrany na noszach do karetki. Po dłużącym się w
nieskończoność oczekiwaniu okazało się, że kapitan Betard
Sparty to twardziel jakich mało i nie dość, że znowu wsiadł na
motor, to jeszcze wraz z Adrianem Gałą podwójnie wygrał powtórkę
tej gonitwy! Noga bolała Jędrzejaka piekielnie, ale to serce
kapitana poderwało do walki pozostałych Spartan, którzy wygrali
kolejne dwa wyścigi również w stosunku 5:1!

Swój niekwestionowany
udział w wygranej miał Michael Jepsen Jensen. Po zeszłotygodniowej
katastrofie w meczu z Falubazem po pierwszych dwóch biegach wydawało
się, że Duńczyk dalej nie wyszedł z psychicznego dołka. Od
trzeciej serii startów widzieliśmy jednak takiego „Liglada”,
jakiego zawsze chcemy widzieć. Blyskawiczne wyjścia ze startu,
świetna jazda po orbicie – w jednym biegu Jepsen Jensen był nawet
wyraźnie szybszy od samego Tajskiego! Popisowa jazda MJJ w końcówce
zawodów wpłynęła więc znacząco na rozmiary naszego zwycięstwa. Jego powrót do formy na pewno bardzo ucieszył wrocławskich kibiców.

Słowa uznania należą
się także naszym juniorom – zarówno Maksym Drabik, jak i Adrian
Gała mogą zapisać niedzielny występ jako udany. Świetnie mecz
zaczął „Torres”, który wygrał pierwsze dwa swoje biegi, a i
„Heniek” wreszcie pojechał tak, jak sam tego od siebie oczekuje
– w ważnym wyścigu zameldował się na mecie przed Januszem
Kołodziejem i przede wszystkim wraz z „Ogórem” dał sygnał do
odjazdu w dwunastym wyścigu.

Spartanie pną się więc
w górę ligowej tabeli i czas zrobić kolejny krok, żeby zapewnić
sobie punktową przewagę nad rywalami przed serią oczekujących nas
meczów wyjazdowych – w najbliższą niedzielę jedziemy u siebie z
rozbitą pięcioma porażkami z rzędu drużyną Stali Gorzów i
trzeba znów ten mecz wygrać! Bić mistrza!

BETARD SPARTA WROCŁAW 52

9. Tai Woffinden – 14+1 (3,3,3,2*,3)
10. Vaclav Milik – 2 (1,1,0,-)
11. Tomasz Jędrzejak – 8+1 (1,2,3,2*,0)
12. Michael Jepsen Jensen – 9+2 (0,1*,2*,3,3)
13. Maciej Janowski – 7+1 (1,3,1,d,2*)
14. Adrian Gała – 5 (1,1,3)
15. Maksym Drabik – 7 (3,3,0,1)

UNIA TARNÓW 38

1. Kenneth Bjerre – 12+2 (2,3,2*,3,1,1*)
2. Artur Mroczka – 0 (0,0,-,-)
3. Leon Madsen – 8+2 (3,2,1*,2*,d)
4. Janusz Kołodziej – 5+1 (2*,0,2,0,1)
5. Martin Vaculik – 11 (2,2,3,1,1,2)
6. Ernest Koza – 2 (2,0,0)
7. Arkadiusz Madej – 0 (0,0,0)

Bieg po biegu:
1. Woffinden, Bjerre, Milik, Mroczka 4:2
2. Drabik, Koza, Gała, Madej 4:2 (8:4)
3. Madsen, Kołodziej, Jędrzejak, Jensen 1:5 (9:9)
4. Drabik, Vaculik, Janowski, Madej 4:2 (13:11)
5. Bjerre, Jędrzejak, Jensen, Mroczka 3:3 (16:14)
6. Janowski, Madsen, Gała, Kołodziej 4:2 (20:16)
7. Woffinden, Vaculik, Milik, Koza 4:2 (24:18)
8. Vaculik, Bjerre, Janowski, Drabik 1:5 (25:23)
9. Woffinden, Kołodziej, Madsen, Milik 3:3 (28:26)
10. Jędrzejak, Jensen, Vaculik, Madej 5:1 (33:27)
11. Bjerre, Madsen, Drabik, Janowski (d2) 1:5 (34:32)
12. Gała, Jędrzejak, Bjerre, Koza 5:1 (39:33)
13. Jensen, Woffinden, Vaculik, Kołodziej 5:1 (44:34)
14. Jensen, Janowski, Kołodziej, Madsen (d4) 5:1 (49:35)
15. Woffinden, Vaculik, Bjerre, Jędrzejak 3:3 (52:38)