Mistrz minimalnie lepszy (relacja)

Torunianie przyjechali do stolicy Dolnego Śląska osłabieni brakiem Roberta Kościechy, który złamał rękę w meczu ligi szwedzkiej. Za niego na Olimpijskim pojawił się Niemiec, Martin Smolinski. Jednak nie tylko Unibax nie mógł wystąpić w optymalnym zestawieniu – wśród wrocławian wciąż kontuzję leczy młodzieżowiec z Anglii, Ben Barker.

Atlas objął prowadzenie już po pierwszym biegu. Maciej Janowski do spółki z Benem Barkerem nie dali szans juniorskiej parze gości. Janowski był też współautorem podwyższenia przewagi, kiedy w gonitwie czwartej z Jasonem Crumpem przyjechali przed Wiesławem Jagusiem i Darcy Wardem.

Zwycięstwo pary wrocławskiej w biegu juniorskim

Chwilę potem kierownictwo Unibaksu zdecydowało się na pierwszą rezerwę taktyczną – Smolińskiego zastąpił Ryan Sullivan. Zmiana ta przyniosła efekt, bowiem Australijczyk wygrał, a jako że jego rodak, Chris Holder dojechał na metę trzeci, torunianie nieco zniwelowali starty. Jednak zaraz po tym gospodarze znów powiększyli i tak już sporą przewagę. Znakomicie dysponowany Daniel Jeleniewski oraz Scott Nicholls pokonali podwójnie Wiesława Jagusia i Darcy”ego Warda.

W gonitwie dziesiątej doszło do groźnie wyglądającego upadku Wiesława Jagusia. Zawodnik po słabym starcie i „pierwszołukowej” przepychance nie zdołał się utrzymać na motorze i przeleciał przez kierownicę z impetem uderzając w tor. Wychowanek klubu z grodu Kopernika długo się nie podnosił i ostatecznie musiał zostać przetransportowany do parkingu w karetce, ale na szczęście nic poważniejszego mu się nie stało i choć był zdolny do dalszej jazdy, na tor już nie wyjechał.

Po biegu jedenastym, kiedy zwyciężył Ryan Sullivan przed Crumpem, Jeleniewskim i Smolinskim, wrocławianie prowadzili różnicą 10 punktów. Fani klubu z Wrocławia powoli zaczynali świętować drugie zwycięstwo w sezonie, jednak była to radość zdecydowanie przedwczesna.

Dwunasta gonitwa padła łupem Chrisa Holdera. Australijczyk znakomicie dopasował się do nawierzchni toru w drugiej części zawodów i zdobywał bezcenne punkty dla torunian. Drugi na mecie zameldował się jego rodak i jednocześnie kolega z drużyny, Darcy Ward, zatem przyjezdni wygrali podwójnie, niwelując przewagę do sześciu „oczek”.

Torunianie nie poddawali się i walczyli do końca

Chwilę później za Wiesława Jagusia w ramach rezerwy taktycznej ponownie na torze pojawił się Chris Holder. I ponownie zwyciężył, a za jego plecami dojechał Adrian Miedziński. Scott Nicholls i Dave Watt nie byli w stanie choćby nawiązać walki z torunianami. Tym samym Unibax przegrywał przed biegami nominowanymi już tylko dwoma punktami i zachowywał realne szanse na końcowy sukces. 

W pierwszym z biegów nominowanych defekt na starcie zanotował Maciej Janowski. Prowadził Ryan Sullivan, a o dwa punkty walkę stoczyli Scott Nicholls i Darcy Ward. Kiedy Anglik wyraźnie przedarł się na druga pozycję, młody zawodnik… przewrócił się. Jednak po chwili wstał i kontynuował jazdę, przywożąc niezwykle cenny punkt. Przed ostatnim biegiem był remis i każdy rezultat był możliwy.

W ostatniej gonitwie dnia najlepiej ze startu wyjechał Adrian Miedziński i pewnie zmierzał po 3 punkty. Za jego plecami uplasowała się para Atlasu: Jason Crump i Daniel Jeleniewski, a ostatni jechał Chris Holder. Australijczyk dosłownie dwoił się i troił, by wyprzedził wrocławianina, ale za każdą próbą okazywał się gorszy. Na ostatnim łuku zdecydował się na atak rozpaczy i minął Jeleniewskiego przy krawężniku, dając swojemu zespołowi dwa duże meczowe punkty.

Bieg piętnasty, w którym Chris Holder na ostatnich metrach mija Daniela Jeleniewskiego

Wrocławianie mieli znakomitą szansę na odniesienie drugiego w tym roku zwycięstwa, ale zmarnowali ją na własne życzenie. Pochwalić należy natomiast żużlowców Unibaksu za determinację i walkę do ostatnich metrów. Postawa torunian potwierdziła też, że mecz żużlowy można właściwie wygrać w trójkę, bowiem trio Adrian Miedziński (13+2), Chris Holder (13) oraz Ryan Sullivan zdobyło większość punktów całego zespołu.

Atlas Wrocław – Unibax Toruń 44:46

Unibax Toruń 46

1. Chris Holder 13 (2,1,3,3,3,1)

2. Martin Smolinski 1 (1,-,-,0,-)

3. Ryan Sullivan 12 (3,3,0,0,3,3)

4. Adrian Miedziński 13+2 (0,3,2*,3,2*,3)

5. Wiesław Jaguś 2 (1,1,w,-)

6. Mateusz Lampkowski 0 (0,-,-,-,-)

7. Darcy Ward 5+1 (1,0,0,1,2*,1)

Atlas Wrocław 44

9. Scott Nicholls 7+1 (d,2*,2,1,2)

10. Daniel Jeleniewski 8+2 (3,3,1*,1*,0)

11. Tomasz Jędrzejak 7+1 (2,2,2*,1,-)

12. Dave Watt 4+1 (1*,0,3,0)

13. Jason Crump 10 (3,2,1,2,2)

14. Leon Madsen 2+1 (2*,-,-,0,-)

15. Maciej Janowski 6+2 (3,2*,1*,0,d)

Bieg po biegu:

1. JANOWSKI, Madsen, Ward, Lampkowski 5:1 (5:1)

2. JELENIEWSKI, Holder, Smolinski, Nicholls (d3) 3:3 (8:4)

3. SULLIVAN, Jędrzejak, Watt, Miedziński 3:3 (11:7)

4. CRUMP, Janowski, Jaguś, Ward 5:1 (16:8)

5. SULLIVAN, Jędrzejak, Holder, Watt 2:4 (18:12)

6. MIEDZIŃSKI, Crump, Janowski, Sullivan 3:3 (21:15)

7. JELENIEWSKI, Nicholls, Jaguś, Ward 5:1 (26:16)

8. HOLDER, Miedziński, Crump, Madsen 1:5 (27:21)

9. MIEDZIŃSKI, Nicholls, Jeleniewski, Sullivan 3:3 (30:24)

10. WATT, Jędrzejak, Ward, Jaguś (w/u) 5:1 (35:25)

11. SULLIVAN, Crump, Jeleniewski, Smolinski 3:3 (38:28)

12. HOLDER, Ward, Jędrzejak, Janowski 1:5 (39:33)

13. HOLDER, Miedziński, Nicholls, Watt 1:5 (40:38)

14. SULLIVAN, Nicholls, Ward, Janowski (d/start) 2:4 (42:42)

15. MIEDZIŃSKI, Crump, Holder, Jeleniewski 2:4 (44:46)