Mistrz jest zmęczony

Tai Woffinden jest bardzo zapracowanym żużlowcem. Indywidualny mistrz świata przebywa obecnie na wakacjach po bardzo intensywnym zeszłym tygodniu, gdzie przez cztery dni wystartował aż w czterech różnych zawodach!

Woffinden w ubiegłą sobotę uczestniczył w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff, w niedzielę wziął udział w meczu Betardu Sparty z Falubazem Zielona Góra, w poniedziałek pojechał w meczu ligi angielskiej, zaś we wtorek – szwedzkiej. – Jestem ekstremalnie zmęczony po takim maratonie i momentami nie miałem siły już jeździć. Po Grand Prix miałem nawet problemy, żeby utrzymać motocykl. Muszę mieć kilka dni odpoczynku – moi lekarze chcieli nawet, żebym zrobił sobie dłuższą przerwę, ale zdecydowałem, że chcę pojechać w Drużynowym Pucharze Świata. Reprezentowanie Wielkiej Brytanii to dla mnie wielka sprawa – mówi indywidualny mistrz świata.

Tai po meczu z Falubazem, był bardzo zadowolony z dyspozycji całego zespołu. – Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Każdy w zespole zdobywał cenne punkty i mam nadzieję, że jako drużyna będziemy prezentować się tak dalej w dalszej części sezonu. Teraz mamy przerwę w rozgrywkach i wierzę, że kolejne mecze będą jeszcze lepsze.

Woffinden po tym meczu wypowiadał się w plusach o swojej postawie, ale widzi sporo rezerw do wykorzystania. – Dziewięć punktów to nie jest zły wynik. Nie miałem okazji trenować na tym torze po dosypaniu nawierzchni, a miałem też problemy z ustawieniami sprzętowymi. Fizycznie brakowało mi jednak mocy, żeby utrzymywać dobre pozycje i tych punktów nie było może aż tyle, jak się niektórzy spodziewali. Ale na pewno będzie lepiej! – zapowiada „Tajski”.