Tradycji stało się za dość. Vaclav Milik po raz kolejny
pojedzie w praskiej rundzie Speedway Grand Prix z Dziką Kartą przyznaną przez
organizatorów. Czeski turniej zaplanowano na 26 maja.
Milik to od wielu lat zdecydowanie najważniejsza postać w
czeskim żużlu. Młody Czech nie tylko seryjnie wygrywa wszelkie czeskie turnieje
mistrzowskie, ale także z powodzeniem reprezentuje swój kraj na arenie
międzynarodowej. Nie może zatem dziwić fakt, że w ostatnich latch to właśnie
żużlowiec z Pardubic jest głównym kandydatem do otrzymania Dzikej Karty na
jedyny turniej cyklu SGP rozgrywany u naszych południowych sąsiadów.
Sezon 2018 wydaje się być bardzo ważnym dla czeskiego
speedwaya i Vaclava Milika. Zawodnik Betard Sparty Wrocław ma zamiar walczyć o
stałe miejsce w cyklu Speedway Grand Prix. Co więcej, Czesi po raz pierwszy od
wielu lat mają szansę zaistnieć w rozgrywkach drużynowych. Dzięki nowej formule
– Speedway of Nations, czyli rywalizacji narodowych par, Reprezentacja Czech z
liderem w postaci Vaclava Milika ma nie tylko realne szanse na awans do
wrocławskiego finału, ale być może także na właczenie się do walki o medale. Po
raz ostatni medal w rywalizacji drużynowej Czesi zdobyli w 1999 roku.