Mamy to! Jest pierwsza wygrana żużlowców Betardu Sparty w tym sezonie PGE Ekstraligi i to od razu na wyjeździe! Drużyna kierowana przez Piotra Barona w pełni zasłużenie pokonała w Tarnowie Unię 49:41. Każdy z zawodników dołożył swoją cegiełkę do pierwszego od trzech lat zwycięstwa poza swoim torem.
Mecz zaczął się podobnie do poprzednich wyjazdowych potyczek Spartan w tym sezonie – w Grudziądzu i Zielonej Górze. Od samego początku byliśmy dobrze spasowani z torem gospodarzy i po pierwszej serii startów objęliśmy dwupunktowe prowadzenie. Swoje wyścigi wygrali Tai Woffinden, Maksym Drabik oraz Maciej Janowski, który skutecznie odpierał ataki Janusza Kołodzieja. Swój pierwszy punkt w barwach Betard Sparty zdobył Nick Morris, który udanie zastępował kontuzjowanego Vaclava Milika.
Kolejne trzy biegi potwierdziły, że jesteśmy w stanie wywieźć z Tarnowa korzystny rezultat. Powiększyliśmy swoją przewagę o kolejne cztery punkty, a Tajski i Maks udowodnili, że znajdują się dzisiaj w znakomitej dyspozycji. Spartanie zdecydowanie lepiej wychodzili spod taśmy niż tarnowianie i w połowie zawodów mieliśmy pełne prawo liczyć, że tym razem nie powtórzy się historia z Zielonej Góry, kiedy to po znakomitej pierwszej części zawodów, w drugiej odsłonie meczu straciliśmy dystans do gospodarzy.
Wtedy jednak Unia doszła do głosu – przegraliśmy trzy kolejne biegi i mozolnie wypracowana przewaga się ulotniła. Gospodarze po dziesiatej gonitwie objęli pierwsze prowadzenie w tym meczu i wydawało się, że jeszcze jeden raz możemy ponieść piękną, ale jednak przegraną. Następne trzy biegi nie przyniosły przełomu – tuz przed wyścigami nominowanymi dzięki wygranej Janowskiego zdołaliśmy jednak zniwelować dwupunktową stratę i do decydujących dwóch starć przystępowaliśmy z remisem 39:39 na tablicy świetlnej.
Bieg czternasty i piętnasty to już popis Spartan! W obu wyścigach – w czternastym Maksym Drabik i Szymon Woźniak oraz w piętnastym Tai Woffinden i Maciej Janowski błyskawicznie uciekli rywalom spod taśmy i nie dali im żadnych szans, aby się doścignąć. Pierwszy tryumf w sezonie stał się faktem!
Najwięcej punktów dla Betard Sparty zdobył Maksym Drabik – autor 12 punktów i bonusu. Na specyficznym tarnowskim torze Maks spisał się fantastycznie i to w głównej mierze dzięki jego wybornej postawie wyjeżdżamy z Małopolski z dwoma meczowymi oczkami. Dopiero 18 lat, a dorobek punktowy lepszy niż u mistrza świata! Tai Woffinden pojechał natomiast po raz kolejny na swoim wysokim poziomie, do którego zdążył już przyzwyczaić wrocławskich kibiców. Jedenaście punktów i trzy biegowe wygrane – na Tajskiego zawsze można liczyć! Przebudził się Maciej Janowski, który zapisał na swoim koncie 10 punktów oraz bonus, a w decydujących wyścigach nie zawodził. Przypomnijmy, że to dopiero pierwszy mecz Magica w tym sezonie, kiedy to uzyskał dwucyfrową ilość oczek dla drużyny.
Bardzo ważne punkty przywieźli Szymon Woźniak oraz Nick Morris. Szymek (6 punktów i dwa bonusy) znacząco przyczynił się do wygranej Betard Sparty, wygrywając z Drabikiem bieg czternasty, a Morris godnie zastąpił Vaszka, zdobywając każdy ze swoich 5 punktów na rywalach. Nieco słabiej pojechał tym razem Tomasz Jędrzejak, ale kapitan wystąpił jedynie w trzech biegach meczu. Piotr Baron może być zatem w pełni zadowolony z wyniku spotkania i postawy swoich zawodników. Betard Sparta pokazała, że jest bardzo wyrównaną drużyną, w której drugim liderem oprócz Taia Woffindena może być praktycznie każdy żużlowiec.
BETARD SPARTA WROCŁAW 49
7. Damian Dróżdż 1 (1, 0, 0)
Bieg po biegu:
1. (69,75) Woffinden, Madsen, Morris, Świderski 2:4
2. (69,40) Drabik, Rempała, Dróżdż, Madej 2:4 (4:8)
3. (68,89) Michelsen, Jędrzejak, Bjerre, Woźniak 4:2 (8:10)
4. (69,35) Janowski, Kołodziej, Rempała, Drożdż 3:3 (11:13)
5. (68,84) Woffinden, Michelsen, Morris, Bjerre 2:4 (13:17)
6. (69,11) Kołodziej, Jędrzejak, Woźniak, Madej 3:3 (16:20)
7. (69,42) Drabik, Madsen, Janowski, Świderski 2:4 (18:24)
8. (69,93) Kołodziej, Morris, Rempała, Woffinden 4:2 (22:26)
9. (69,46) Madsen, Woźniak, Rempała, Jędrzejak 4:2 (26:28)
10. (70,01) Bjerre, Michelsen, Janowski, Dróżdż 5:1 (31:29)
11. (70,26) Kołodziej, Drabik, Morris, Rempała 3:3 (34:32)
12. (70,11) Bjerre, Woffinden, Drabik, Madej 3:3 (37:35)
13. (70,31) Janowski, Michelsen, Woźniak, Madsen (w) 2:4 (39:39)
14. (71,05) Drabik, Woźniak, Madsen, Bjerre 1:5 (40:44)
15. (70,30) Woffinden, Janowski, Michelsen, Kołodziej 1:5 (41:49)
