GKM – Betard Sparta na żywo!

Żużlowcy Betard Sparty nareszcie ruszają z tegorocznymi rozgrywkami PGE Ekstraligi! Spartanie pojechali do Grudziądza, aby tam zmierzyć się z MRGARDEN GKM w meczu 3. kolejki DMP. Tai Woffinden, Maciej Janowski i Maks Drabik kontra Tomasz Gollob, Artem Laguta i Rafał Okoniewski – czy Betard Sparcie uda się wyrównać rachunki z GKM, które w poprzednim sezonie pokonało nas u siebie w ostatnim wyścigu?

Inauguracja PGE Ekstraligi w wykonaniu Spartan była już dwukrotnie przekładana – nie pojechaliśmy ani w Zielonej Górze z Falubazem, ani w Poznaniu z ROW. Tym razem jednak pomimo zimna nawierzchnia w Grudziądzu przygotowana jest wzorowo i z ciecierpliwością oczekujemy na rozpoczęcie meczu. Zaczynamy walkę o ligowe punkty!

BETARD SPARTA WROCŁAW 43

1. Tai Woffinden 12+1 (3, 2, 3, 2, 2*, 0)
2. Vaclav Milik 7+3 (2*, 0, 2*, 1*, 2)
3. Szymon Woźniak 0 (0, 0, -, -)
4. Tomasz Jędrzejak 6 (1, 3, 0, 2, -)
5. Maciej Janowski 8+1 (3, 1, 1, 1*, 2)
6. Maksym Drabik 9+1 (3, 0, 2, 3, 1*)
7. Damian Dróżdż 1 (0, 1, 0)

MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ 47
9. Antonio Lindback 5 (1, 3, 1, 0, 0)
10. Tomasz Gollob 11+1 (0, 2*, 3, 3, 3)
11. Rafał Okoniewski 10+1 (2*, 3, 3, 1, 1)
12. Krzysztof Buczkowski 12+1 (3, 1, 2*, 3, 3)
13. Artem Laguta 3 (w, 2, 1, 0)
14. Marcin Nowak 3+1 (2, 1*, 0)
15. Mateusz Rujner 3+1 (1*, 2, 0)

15. Buczkowski, Janowski, Okoniewski, Woffinden 4:2 (47:43)

Bieg niewykorzystanych szans. Z taśmy wyszliśmy na prowadzenie 4:2 (Magic pierwszy, Tajski trzeci) i wydawało się, że osiągniemy meczowy remis, na który na pewno zasłużyliśmy. Tajski niestety w pewnym momencie zakopał się na zewnętrznej i spadł na ostatnie miejsce, a Janowski na ostatnim wirażu został wyprzedzony przez Buczkowskiego. Przegrywamy w Grudziądzu po kapitalnym widowisku 43:47.

14. Gollob, Milik, Drabik, Lindback 3:3 (43:41)
Mecz dalej nierozstrzygnięty! Vacek i Maks wysforowali się na drugie i trzecie miejsce, ale nie byli w stanie zagrozić Gollobowi. Potrafili też na szczęście obronić się przed atakami Lindbacka.

13. Buczkowski, Jędrzejak, Janowski, Lindback 3:3 (40:38)

Zapowiadało się niezbyt dobrze, bo Buczkowski był najszybszy, ale kolejno z Lindbackiem poradzili sobie najpierw „Ogór”, a na drugim okrążeniu Janowski. Magic obronił swoją pozycję przed atakami Szweda.

12. Drabik, Woffinden, Okoniewski, Nowak 1:5 (37:35)
Odrabiamy straty do gospodarzy! Drabik pewnie prowadził od startu do mety, a Woffinden ścigał Okoniewskiego i dopadł go na drugim kółku. Wygrywamy podwójnie i tracimy już tylko dwa punkty. 

11. Gollob, Woffinden, Milik, Laguta 3:3 (36:30)

Coś niewytłumaczalnego. Woffinden i Milik prowadzili przez cały bieg 5:1, a Gollob nękał atakami naszych zawodników i na ostatnich metrach wykorzystał nieporozumienie Taia i Vacka. Woffinden niepotrzebnie zwolnił, próbując chronić Milika przed atakami, a zawodnik GKM bezlitośnie wyprzedził jednocześnie obu Spartan. 

10. Okoniewski, Buczkowski, Janowski, Dróżdż 5:1 (33:27)

Błąd Maćka, który pomimo szybkiego wyjścia pojechał za szeroko i dał się minąć Buczkowskiemu. Na dystansie Janowski stracił już dystans i nie był w stanie zagrozić gospodarzon.

9. Gollob, Drabik, Lindback, Jędrzejak 4:2 (28:26)

Fenomenalny atak Maksa! Gollob i Lindback przez cztery okrążenia blokowali „Torresa”, który szalał i przez cały wyścig szukał miejsca na atak. Na ostatnim łuku wcisnął się między obu zawodników GKM i zrobił to, co nie udało się Magicowi. Drabik pięknie odebrał punkty Lindbackowi i zasłużył na wielkie brawa.

8. Woffinden, Milik, Laguta, Rujner 1:5 (24:24)
Woffinden ruszył spod taśmy jak błyskawica i tyle go wszyscy widzieli. Vacek za to musiał przez cały wyścig bronić się przed atakami Laguty. Czech nie popełnił błędu i wyrównaliśmy straty z zeszłego biegu.

7. Lindback, Gollob, Janowski, Drabik 5:1 (23:19)
Bardzo emocjonujący bieg – niestety zakończony niepomyślnie dla nas. Para gospodarzy wysforowała się na prowadzenie, ale „Magic” do samego końca nękał najpierw Lindbacka, a potem Golloba swoimi atakami. Zawodnicy GKM nie popełnili jednak błędu i Janowskiemu niestety nie udało się przecisnąć na drugie miejsce.

6. Jędrzejak, Laguta, Nowak, Woźniak 3:3 (18:18)
Brawo Ogór! Tak się wygrywa biegi mądrością – Łaguta był szybszy od Tomka, ale Jędrzejak wybierał najlepsze ścieżki i umiejętnie zamykał rozpędzonego Rosjanina. Szymek na razie nie najlepiej sobie radzi na grudziądzkim torze – tym razem wydawało się, że wyjdzie na czoło z Tomkiem, ale Laguta w pewnym momencie go trącił i Woźniak ratował się przed upadkiem. 

5. Okoniewski, Woffinden, Buczkowski, Milik 4:2 (15:15)
Dobry start pary GKM-u, którą na początku gonił Milik. Tajski nieoczekiwanie z ostatniego miejsca przedarł się na drugą lokatę, ładnie wyprzedzając Buczkowskiego po orbicie. żeby dopaść Okoniewskiego zabrakło mu już czasu. Milik do końca walczył o punkt.

4. Janowski, Rujner, Dróżdż, Laguta (w) 2:4 (11:13)
W pierwszej odsłonie wyszliśmy świetnie na 5:1, ale Laguta się rozpędził na prostej i wyprzedzając Maćka uniemożliwił mu złożenie się w łuk, co spowodowało upadek „Magica”. Rosjanin został wykluczony – w powtórce Janowski prowadził od samego początku, a Dróżdż tym razem odstawał od Rujnera.

3. Buczkowski, Okoniewski, Jędrzejak, Woźniak 5:1 (9:9)
Nieudany bieg w wykonaniu Spartan. Szymon wyszedł ze startu na drugim miejscu, ale Okoniewski wypchnął go do płotu  i stracił swoją pozycję. Przyjechaliśmy na metę daleko za gospodarzami.

2. Drabik, Nowak, Rujner, Dróżdż 3:3 (4:8)
Maks wyraźnie wygrał moment startowy i niezagrożenie pomknął po trzy punkty. Damian niestety zaspał przy wyjściu spod taśmy i nie odegrał w biegu większej roli. Wyścig rozstrzygnięty już na pierwszym wirażu.

1. Woffinden, Milik, Lindback, Gollob 1:5
Fantastyczny początek Spartan! Vaszek z najbardziej zewnętrznego pola wyszedł najlepiej z całej stawki, a Tajski przecisnął się przy krawężniku i w dójkę kontrolowali cały bieg pomimo ataków Lindbacka.  Zaczynamy od podwójnego zwycięstwa i oby tak dalej!