„Czeka nas jeszcze dużo pracy”

Menedżer Betardu Sparty Wrocław Piotr Baron był zadowolony z przebiegu meczu przeciwko ŻKS Ostrovii, ale widzi w swojej drużynie jeszcze sporo rezerw.

– Bardzo dużo dzisiaj testowaliśmy, głównie zależało nam na nowych silnikach, chociaż część z nas sprawdzała też wydechy. Było zatem sporo pracy, a mieliśmy do tego idealnego przeciwnika, który zawsze dobrze czuje się we Wrocławiu i jedzie tutaj dobre zawody – powiedział na gorąco po meczu Baron.

Opiekun wrocławskich żużlowców wyraźnie jednak wskazywał, że wynik nie był najważniejszy i chodziło przede wszystkim o oswojenie się z torem, zwłaszcza w przypadku nowych zawodników w drużynie. – Sparing uważam za udany, ale zdaję też sobie sprawę z tego, że przez te dwa tygodnie będzie nas czekać jeszcze wiele przygotowań, żeby dobrze wypaść na inaugurację ligi. Jutro jedziemy w Ostrowie, niestety bez Taia, który jest chory, bierze antybiotyki i odpocznie kilka dni. Wracają za to Maciek i Nikolaj, z którego usług zamierzam skorzystać po raz pierwszy – zakończył Baron.