Betard WTS Wrocław – Polonia Bydgoszcz: Rozpracować tor (zapowiedź)

Terminarz nie jest wielkim przyjacielem Betardu WTS Wrocław. Wrocławianie potrzebują jak najwięcej czasu, by móc dokładnie poznać swój własny domowy tor i w końcu go rozpracować. Albo chociaż poznać na tyle, by stał się neutralny. Jak dotąd wszystko wskazuje na to, że był on przeciwnikiem ekipy Marka Cieślaka. Tymczasem już trzeci weekend z rzędu żużlowcy z Dolnego Śląska będą rywalizować o punkty „u siebie”. A rywal wcale do łatwych nie należy, a znakomitym potwierdzeniem tych słów jest wynik derbów Pomorza z ostatniej kolejki, w których Polonia Bydgoszcz rozbiła toruński Unibax aż 58:32.

– Pokazaliśmy, że wcale nie jesteśmy słabą drużyną – mówił po meczu w Zielonej Górze Jason Crump. Bez wątpienia Betard zespołem słabym nie jest, tylko najwyraźniej nie potrafi jeszcze jeździć na własnym torze. A że połowa spotkań odbędzie się we Wrocławiu, to już całkiem osobna historia. Bardzo często w wielu sportowych ligach pojawia się stwierdzenie „drużyna swojego parkietu/boiska/toru”. We Wrocławiu mamy dokładnie odwrotny przykład. Nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeśli Betard będzie spisywał się lepiej na wyjazdach, szczególnie w pierwszej części sezonu. Swoją drogą, dotychczasowi rywale wrocławian, Caelum Stal Gorzów i Unia Leszno, dość szybko rozszyfrowali nawierzchnię toru na Olimpijskim. Czy Emil Sajfutdinow i spółka poradzą sobie równie sprawnie?

Pokonanie wrocławian jeszcze w ubiegłą sobotę nie wydawało się wyczynem specjalnie trudnym do wykonania. Jednak dzień po dotkliwej porażce z Unią Leszno, Betard WTS odrodził się jak feniks z popiołów i sensacyjnie zwyciężył w grodzie Bachusa. To z pewnością doda skrzydeł podopiecznym Marka Cieślaka, szczególnie mając na uwadze fakt, że żużlowcy z Wrocławia wciąż występują osłabieni brakiem Piotra Świderskiego. Jednak dużo mówiło się o tym, że Poloniści również nie przyjadą do stolicy Dolnego Śląska w pełnym składzie. W derbach Pomorza mocno poobijał się Antonio Lindback, jednak bacząc na to, że w sobotę odbędzie się Grand Prix, w którym Szwed raczej wystąpi, można przypuszczać, że obejrzymy go i na Olimpijskim.

Przechodząc do spraw stricte sportowych, minimalne większe szanse na zwycięstwo daje się bydgoszczanom. I wcale to nie jest to kwestia toru. Polonia dysponuje trójką liderów z prawdziwego zdarzenia, czego chyba jednak Betardowi nieco brakuje. Andreas Jonsson, Emil Sajfutdinow i Grzegorz Walasek sami meczu nie wygrają, jednak są gwarantem pokaźnej zdobyczy punktowej. Tymczasem po drugiej, wrocławskiej stronie, możemy doszukać się jedynie dwójki zawodników, którzy mieli wieść prym – Jason Crump i Kenneth Bjerre. Mieli wieść, bo od początku sezonu jeżdżą zdecydowanie poniżej oczekiwań (wyłączając oczywiście ostatni mecz w Zielonej Górze). Trzecim liderem mógł być Piotr Świderski, ale kontuzja chwilowo uniemożliwia mu jazdę na motocyklu. Na chwilę obecną funkcję tego „trzeciego” przejął niezwykle ambitny Maciej Janowski i wywiązuje się znakomicie ze swojej roli. Dość powiedzieć, że junior ma najwyższą średnią biegopunktową w zespole po trzech kolejkach!

Dużo zależeć będzie od postawy tzw. drugiej linii. We Wrocławiu spisuje się ona całkiem nieźle. Leon Madsen zdobywa mniej więcej tyle „oczek”, ile się od niego wymaga. Nieco słabiej idzie Danielowi Jeleniewskiemu, ale przecież i jego punkty mogą okazać się szalenie istotne, co pokazał mecz w Zielonej Górze. Natomiast wśród Polonistów nie można mieć pretensji do Roberta Kościechy, który ze swojego zadania wywiązuje się bardzo dobrze, o tyle drobne uwagi kierowane są pod adresem wspomnianego już Lindbacka czy Denisa Gizatullina. Sam trener Polonii, Jacek Woźniak, przyznał: – Po porażce w Częstochowie wiele osób atakowało mnie za postawę Gizatullina.

– Taki już jestem, zawsze chcę być najlepszy. Dlatego siedem punktów mnie kompletnie nie zadowala. – mówił po meczu z Unią Leszno Janowski. Pojedynki właśnie młodzieżowca z Wrocławia z juniorem z Bydgoszczy, Emilem Sajfutdinowem będą ozdobą niedzielnego starcia. I miejmy nadzieję, że będzie do nich dochodziło nie tylko na pierwszym łuku…

Awizowane składy:

Polonia Bydgoszcz
1. Andreas Jonsson
2. Antonio Lindbaeck
3. Grzegorz Walasek
4. Robert Kościecha
5. Denis Gizatullin
6. Szymon Woźniak
7. Emil Sajfutdinow

Betard WTS Wrocław
9. Kenneth Bjerre
10. Daniel Jeleniewski
11. Leon Madsen
12. Piotr Świderski ZZ
13. Jason Crump
14. Dennis Andersson
15. Maciej Janowski

Początek spotkania: godz. 18:00
Sędzia: Piotr Lis
Ceny biletów:

Trybuna Główna: normalny – 60 zł; ulgowy – 30 zł
Sektory 22-23 (pierwszy łuk): normalny – 50 zł; ulgowy – 25 zł
Sektory 2,3,4,5: normalny – 40 zł; ulgowy – 20 zł
Sektory 7,8,9: normalny – 30 zł; ulgowy – 15 zł
Sektory 16,17,18: normalny – 40 zł; ulgowy – 20 zł

Bilety rodzinne:
Sektory 22-23 (pierwszy łuk): rodzinny 2+1 – 90 zł; rodzinny 2+2 – 115 zł
Sektory 2,3,4,5: rodzinny 2+1 – 70 zł; rodzinny 2+2 – 90 zł
Sektory 16,17,18: rodzinny 2+1 – 70 zł; rodzinny 2+2 – 90 zł

 
Źródło: SportoweFakty.pl