Autor: sparta_wroclaw (test hive)

W czwartek, 8 lipca, na torach w Gnieźnie i Rzeszowie odbędą się półfinały rozgrywek o Brązowy Kask. Do walki o tegoroczne trofeum stanie aż czterech młodych wrocławian, w tym obrońca tytułu sprzed roku, Maciej Janowski. Początek zawodów, zarówno na Podkarpaciu jak i w pierwszej stolicy Polski, zaplanowany jest na godzinę 17:00.

W najbliższą niedzielę Betard WTS Wrocław wybiera się do Leszna na spotkanie z miejscową Unią. Poznaliśmy już godzinę rozpoczęcia tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się widowiska.

Zapis pomeczowej konferencji prasowej: Piotr Żyto (trener Falubazu Zielona Góra): – Przegraliśmy. I to najkrótsza ocena tego meczu. Naprawdę nie cieszy nas to, że była to wspaniała promocja speedway”a, bo punktów z tego nie mamy. Co z tego, że jedziemy ładnie, jak punktów z tego nie ma. Przeżywamy prawdziwy kryzys, a już musimy się przygotowywać do kolejnego meczu. Boli mnie to, że tak naprawdę tylko mnie, sztabowi szkoleniowemu i kierowniczemu i trochę niektórym zawodnikom zależy na dobrym wyniku. To jest cały ból, to nie tylko to, że my przegrywamy, ale też to, że po prostu dzieją się takie rzeczy w Zielonej Górze, które dziać się nie powinny. Dzieje się coś strasznego. To niepokojące. Na piątek mamy zaplanowany trening punktowany z Gnieznem, bo Start jedzie do Rybnika. Chcę na ten trening ściągnąć Iversena. Widać jak Fredrik Lindgren ma głębokiego doła, trzeba teraz uruchomić „straszaka”. Chcę to wszystko posprawdzać, ale nie mam za bardzo jak. Teraz mamy taką pogodę, że jest bardzo gorąco. Tor żeby utrzymać taki, jaki my sobie życzymy, to trzeba naprawdę paru dni, a nie dwóch godzin. Ponadto mamy na stadionie tartak i jeśli nie zostanie on usunięty w ciągu dwóch dni, nie będziemy mogli dobrze przygotować się do...

Już dawno na Stadionie Olimpijskim nie było takich emocji. Dopiero w tym spotkaniu widać było prawdziwe efekty zimowej przebudowy toru. Żużlowcy Betardu WTS Wrocław i Falubazu Zielona Góra stworzyli widowisko, które - patrząc przez pryzmat ostatnich meczów w stolicy Dolnego Śląska - było wręcz fenomenalne.

Betard WTS Wrocław pokonał w spotkaniu 11. kolejki CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi Falubaz Zielona Góra 51:39. Ojcami zwycięstwa wrocławian byli Jason Crump i Leon Madsen, którzy niedzielnego wieczora zdobyli po 10 "oczek". Natomiast dla mistrzów Polski najwięcej punktów wywalczył Greg Hancock - czternaście.

W niedzielę na wrocławskim Stadionie Olimpijskim dojdzie już do czterdziestego drugiego pojedynku pomiędzy zespołami z Wrocławia i Zielonej Góry. Statystyka przemawia za wrocławianami, którzy wygrali 23 spotkania przy 18 zwycięstwach zawodników spod znaku Myszki Miki. Co ciekawe, w pojedynkach wrocławsko-zielonogórskich nigdy nie padł remis.

Zawodnik wrocławskiego Betardu WTS, Leon Madsen, zajął trzecie miejsce w półfinale eliminacji do Grand Prix 2011 rozgrywanym na torze we włoskim Lonigo. Duńczyk zdobył 11 punktów, a w biegu dodatkowym o trzecie miejsce pokonał swojego rodaka, Nielsa Kristiana Iversena.

W niedzielę, 4 lipca Betard WTS stanie przed kolejną szansą na powiększenie swojego dorobku punktowego w tabeli CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi. Wrocławianie zmierzą się bowiem z mistrzem Polski, Falubazem Zielona Góra. Głównym celem tego starcia jest trzypunktowa zdobycz, ale będzie o nią szalenie trudno.

W piątek na torach w Gdańsku i Krośnie odbyły się półfinały Srebrnego Kasku. Na Podkarpaciu startował junior Betardu WTS, Maciej Janowski. W pięciu startach wywalczył 14 "oczek" co dało mu drugie miejsce w końcowej klasyfikacji.

Po czwartkowym zwycięstwie nad Włókniarzem Częstochowa, Betard WTS nie ma dużo czasu na świętowanie. Już w najbliższą niedzielę, 4 lipca, podopieczni Marka Cieślaka zmierzą się z Falubazem Zielona Góra. Przedstawiamy awizowane składy na ten mecz.