Pechowo przegrany pojedynek z częstochowianami (upadek Nichollsa na punktowanej pozycji, defekty Jasona Crumpa i Macieja Janowskiego) powinien wyzwolić sportową złość w zawodnikach z Wrocławia. Jednak o zwycięstwo łatwo nie będzie, bowiem gorzowianie po pierwszym nieudanym meczu w Lesznie, najwyraźniej złapali swój rytm.
Optymizmem nie napawa forma Scotta Nichollsa, który po słabym występie przeciwko Włókniarzowi, również nie zachwycił w sobotniej Grand Prix Czech w Pradze. Od początku sezonu przeciętnie spisują się Tomasz Jędrzejak i Dave Watt. Jeżeli ci zawodnicy nie „przełamią się”, trudno będzie nawiązać walkę z niezwykle groźnymi na własnym stadionie gorzowianami.
Jednak nie można całkowicie spisywać wrocławian na straty. Liderem Atlasu jest przecież Jason Crump, a on na torze w Gorzowie czuje się jak ryba w wodzie. Potwierdzeniem tego jest fakt, że Australijczyk zwyciężał w trzech ostatnich Memoriałach Edwarda Jancarza, rozgrywanych właśnie na Gorzowskim obiekcie. Zwyżkę formy notuje także młodzieżowiec Maciej Janowski, który w niedzielę z 14 punktami zajął drugie miejsce w Rundzie Kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Nie można zapominać o Danielu Jeleniewskim, który najpewniej problemy z początku sezonu ma już za sobą.
W składzie gorzowian przed tym meczem dojdzie do jednej zmiany. Rafała Okoniewskiego, który spisał się nieco słabiej w Gdańsku, zastąpi Szwed David Ruud. Liderami gospodarzy będą Polacy startujący w Grand Prix, czyli Tomasz Gollob i Rune Holta. Swoje punkty powinni też „dołożyć” niezawodni przed własną publicznością Peter Karlsson i Matej Zagar.
Awizowane składy:
Atlas Wrocław:
1. Scott Nicholls
2. Daniel Jeleniewski
3. Tomasz Jędrzejak
4. Davey Watt
5. Jason Crump
6. Leon Madsen
Caelum Stal Gorzów:
9. Tomasz Gollob
10. David Ruud
11. Peter Karlsson
12. Matej Zagar
13. Rune Holta
14. Paweł Zmarzlik