Ach ten dźwięk

Dzisiaj żużlowcy Betard Sparty wybrali się do oddalonego 140 km od Wrocławia – Międzylesia. Po co? Spotkali się z uczniami tamtejszego Zespołu Szkół.

Spotkanie z naszymi zawodnikami uświetniło obchody Dni Nauki, które już od dziewięciu lat są tradycją międzyleskiej szkoły.

Na początek, jak podczas każdego tego typu spotkania Piotr Baron przedstawił uczniom krótką historię klubu oraz jego największe sukcesy.

Następnie zawodnicy Patryk Malitowski, Patryk Kociemba i Mateusz Gradka opowiadali o tym jak rozpoczęła się ich przygoda z żużlem i dlaczego wybrali akurat ten sport.

Nie zabrakło oczywiście konkursów. Dzieci niemal bezbłędnie odpowiadały na pytania. Ale nie ma co się dziwić. Wszak niektóre z nich są częstymi goścmi na Stadionie Olimpijskim. Nagrody w postaci między innymi koszulek, kubków i smyczy wręczali oczywiście zawodnicy, co sprawiało dzieciom olbrzymią frajdę.

Po relaksie związanym z konkursami przyszła pora na pytania. Uczniów szkoły interesowały treningi zarówno te, które odbywają się w zimie, jak i te, które mają miejsce w trakcie sezonu. Chłopcy, tradycyjnie, mieli mnóstwo pytań dotyczących motocykla żużlowego. Interesowało ich dosłowie wszystko. Od szprych w tylnym kole po kierownicę.

Najwięcej śmiechu było, gdy jeden z chłopców zapytał Piotra Barona – dlaczego motocykl ma przednie koło od roweru. – No coś ty! To nie jest koło od roweru. No popatrz dobrze! – szybko wyjaśnił mu siedzący obok kolega, uprzedzając menedżera ds. sportowych.

Uczniów, ale także i ich nauczycieli interesowała również kwota jaką należy przeznaczyć na zakup kompletnego, gotowego do jazdy motocykla żużlowego.

Warto dodać, że spotkanie z zawodnikami uświetnił swoją obecnością Burmistrz Miasta i Gminy Międzylesie – Tomasz Korczak.

Na zakończenie były tradycyjnie autografy.

Jak się okazało nie był to koniec wizyty Betardu Sparty Wrocław w międzyleskiej szkole. Po spotkaniu w sali gimnastycznej, zawodnicy wraz z menedżerem odwiedzili wszystkie sale lekcyjne, w których odbywały się obchody IX Dni Nauki. Co ciekawe zawodnicy nie tylko obserwowali wykonywane tam doświadczenia związane między innymi z wodą, ogniem, powietrzem, ale także brali w niektórych udział. O tym jednak napiszemy wkrótce.

Przed wyjazdem do Wrocławia Piotr Baron, Patryki: Malitowski i Kociemba, Mateusz Gradka pozowali do pamiątkowych zdjęć z uczniami szkoły, a także dali się im namówić na odpalenie motocykla. Ku uciesze dzieci, wyraziła na to zgodę Dyrekcja Szkoły i za chwilę w dużym holu międzyleskiej placówki zawarczał żużlowy motocykl.

Zadowolone dzieci długo żegnały zawodników, machając im, gdy odjeżdżli ze szkolnego podwórka. Uczniowie międzyleskiej obiecali, że nadal będą przyjeżdżać na Stadion Olimpijski, ale postarają się, by w tym sezonie grupa kibiców była liczniejsza.

 

Wkrótce w naszej galerii pojawi się obszrna fotorelacja z wizyty w międzyleskiej szkole.